Choroba pojawiła się nagle i stała się wyrokiem
Dalsze leczenie uzależnione jest od postępów choroby – od tego czy ustąpi paraliż i mąż będzie mógł sam wstać, i chodzić. Wymaga to intensywnej rehabilitacji również prywatnej. Gdy mąż stanie na nogi będzie mógł skorzystać z innowacyjnego leczenia glejaków. Koszt tych terapii sięga 200 tys. złotych. Nie mamy wielu możliwości leczenia ze względu na specyfikę guza, jednak jest nadzieja i to ona motywuje nas do walki.