Diagnoza choroby nowotworowej to sytuacja kryzysowa wyzwalająca ogrom napięcia i stresu. Zderzenie z własną śmiertelnością, lęk o przyszłość i skuteczność leczenia – to wszystko sprawia, że jesteśmy w nieustającej czujności i pobudzeniu. Nasz układ nerwowy jest w maksymalnej gotowości. Czy możemy mu pomóc?
Po pierwsze – potrzebujemy skrócić perspektywę i plan leczenia podzielić na etapy. I właśnie na tych poszczególnych etapach koncentrować swoją uwagę. Każdy z etapów leczenia będzie przynosił ze sobą inne wyzwania, a tym samym emocje, którymi także potrzebujemy się zaopiekować.
Dlatego też potrzebujemy dać sobie zgodę na przeżywanie, na czucie. Emocje są informacją o tym, co dzieje się w nas. Potrzebujemy je przeżyć, autentycznie i świadomie. Jeśli potrzebujesz – płacz, krzycz. To często przynosi ulgę, a tym samym tworzy w nas miejsce na nową siłę.
Ważnym aspektem dbania o dobrostan psychofizyczny jest korzystanie z sieci wsparcia. Nie izoluj się od bliskich. Daj im „instrukcję do siebie” – powiedz o swoich potrzebach, o tym, co jest teraz dla Ciebie kojące, a co wręcz przeciwnie. To pozwoli Ci otrzymać wsparcie jakiego potrzebujesz, a dla bliskich będzie ważną wskazówką. Rozmawiaj, milcz, przytulaj się (to taka szybka recepta na endorfiny i oksytocynę). Pamiętaj także o wsparciu specjalistycznym – psychoonkologa, psychiatry, a także grupach wsparcia, grupach pacjenckich.
Kolejnym krokiem jest skupienie uwagi na rzeczach, na które realnie mamy wpływ. Potrzebujemy czuć sprawczość. Mamy wpływ na to jak dbamy o swoją higienę snu, dietę, aktywność fizyczną, także na to jak dbamy o swój relaks i codzienne, małe rutyny dbania o siebie. Mamy wpływ na realizowanie zaleceń lekarskich. To wszystko jest Twoją strefą wpływu.
I ostatnie – potrzebujemy tworzyć jak najwięcej rytuałów życia poza chorobą. Leczenie, zdrowienie – niech będzie częścią Twojego życia teraz, ale nie jego jedynym elementem. Słuchaj swojego organizmu, naucz się na nowo gospodarować swoimi zasobami energii i rób jak najwięcej tych rzeczy, które przynoszą Ci radość i które są dla Ciebie ważne.
***
mgr Katarzyna Binkiewicz