Chcę znów żyć normalnie – z rodziną, bez bólu
Przeszedłem wiele etapów leczenia, ale choroba wciąż postępuje. Obecnie nie otrzymuję żadnej terapii, a jedyną realną szansą jest kosztowna immunoterapia. Każda wpłata to szansa na rozpoczęcie leczenia.
Lista podopiecznych fundacji

Przeszedłem wiele etapów leczenia, ale choroba wciąż postępuje. Obecnie nie otrzymuję żadnej terapii, a jedyną realną szansą jest kosztowna immunoterapia. Każda wpłata to szansa na rozpoczęcie leczenia.

Mam na imię Gosia. Jestem żoną, mamą i przyszłą babcią. Zmagam się z rzadkim, agresywnym nowotworem kości miednicy. W Polsce wyczerpano już możliwości leczenia, jedyną szansą są terapie za granicą.

Pilnie potrzebuję Waszego wsparcia na leczenie glejaka IV stopnia nowoczesną terapią NanoTherm, która daje mi realną szansę na życie. Każda złotówka przybliża mnie do zdrowia i możliwości dalszego bycia przy mojej córce.

Nazywam się Marek Niemiec, mam 56 lat. Zmagam się z glejakiem, który powrócił po trzech latach remisji. Przeszedłem dwie operacje i obecnie kontynuuję leczenie, ale jedyną moją szansą jest terapia za granicą. Proszę o pomoc, by móc dalej żyć i być z rodziną.

Mam na imię Agata, mam 39 lat i każdego dnia stawiam czoła nowotworowi, by być jak najdłużej mamą dla moich córek – Kornelii i Marysi. Leczenie daje nadzieję, ale wiąże się z ogromnymi kosztami – proszę o Wasze wsparcie.

Nasz świat zatrzymał się w miejscu, gdy usłyszeliśmy diagnozę: rak trzustki. Tata ma szansę na życie – operację, która może uratować go przed najgorszym. Musi zdążyć do 25 czerwca. Bez wsparcia nie damy rady. Prosimy o każdą pomoc – dla Taty, który zawsze był dla nas opoką.

Ostap to dzielny wojownik. Pilnie potrzebuje biopsji i wdrożenia leczenia drugiej linii według nowego protokołu. Koszty związane z leczeniem przerastają nasze możliwości finansowe.

Mama to mój najukochańszy człowiek, moja ostoja, moje wsparcie i bezpieczeństwo. Zmaga się z glejakiem wielopostaciowym. Potrzebuje specjalistycznego leczenia. Każda wpłata, każde udostępnienie to dla niej szansa na dłuższe życie.

Zmagam się z zaawansowanym rakiem piersi z przerzutami do kręgosłupa. Przeszłam operację i intensywne leczenie, które wymaga dalszego, kosztownego wsparcia – rehabilitacji, opieki, suplementacji i transportu. Marzę, by wyzdrowieć i być przy wnuczce.

W maju 2024 roku dowiedziałem się, że mam raka pęcherza moczowego, który wymaga intensywnego leczenia. Aby zahamować rozwój przerzutów i poprawić jakość życia, potrzebuję nierefundowanej terapii antynowotworowej, której koszty przekroczyły już 30 000 zł. Proszę o pomoc, by móc kontynuować leczenie i dać sobie szansę na lepsze jutro.