Operacja jest dla mnie przepustką do czynności, które przynosiły mi wiele radości, nie chcę bezradnie patrzeć jak nowotwór pozbawia mnie szczęścia i pasji. W tej walce potrzebuję Waszej pomocy.

Każda wpłata przybliży Izę do zdrowia, umożliwi jej powrót do życia, w którym czerpała satysfakcję z podejmowanych wyzwań i zarażała nas swoim optymizmem. Nie pozwolimy, by rak wygrał z naszym wulkanem energii.

Mam w sobie siłę, którą chcę się dzielić w pracy oraz miłość, którą chcę otaczać moich najbliższych. Nie pozwolę spisać samego siebie na straty, zrobię wszystko, by odzyskać dawne życie.

Mam dwie małe córeczki, jedna ma 5 lat, a druga nie ma nawet roku. Bardzo je kocham, dają mi mnóstwo siły do walki z chorobą.

Nie wiedziałem jak silny muszę być, dopóki bycie silnym nie stało się moim jedynym wyborem.

Moim marzeniem zawsze było to, aby razem z mężem stworzyć bezpieczny dom, pełen miłości, z którego będą mogły czerpać nasze dzieci. Proszę, pomóżcie mi w spełnieniu tego marzenia. – Anna Puczko

Na chorobę, która trwa ponad pięć lat, wydaliśmy wszystkie posiadane środki finansowe. Dlatego jestem zmuszona prosić o wsparcie. – Gabriela Giza

Wierzę, że wkrótce będę całkowicie zdrowa, lecz potrzebny jest do tego czas i oczywiście środki finansowe na leczenie, dojazdy lub noclegi… – Julka Prabucka

Mimo mojej choroby na świat szczęśliwie przyszedł Wojtuś. Teraz ma już 3 lata, a ja dalej walczę z rakiem. – Beata Radomska

Przed nim długa droga, pełna bólu i wyrzeczeń. Wierzymy, że na jej końcu jest powrót do zdrowia. – Bartek Sawicki