Będę walczył z chorobą dopóki wystarczy mi sił
Marzę aby żyć dla siebie i bliskich. Będę walczył z chorobą dopóki wystarczy mi sił a zebrane pieniądze, pomoc lekarzy i specjalistów pomogą mi w tej walce.
Lista podopiecznych fundacji
Marzę aby żyć dla siebie i bliskich. Będę walczył z chorobą dopóki wystarczy mi sił a zebrane pieniądze, pomoc lekarzy i specjalistów pomogą mi w tej walce.
Diagnoza wznowy glejaka sprawiła ,że nasz świat się zawalił. Bardzo chcielibyśmy wrócić do zdrowia i móc stanąć na ślubnym kobiercu aby powiedzieć sobie „Tak”. Żeby było to możliwe, potrzebuję Waszej pomocy w uratowaniu życia Bogusza.
Wskutek wyczerpania możliwości leczenia, Jan musiał rozpocząć leczenie wspomagające, aby wzmocnić osłabiony intensywnym leczeniem organizm. Już po pierwszych dawkach czuje się lepiej. Pomóż mu jak najdłużej zachować sprawność.
Choroba pojawiła się w moim życiu niespodziewanie. Dotychczasowe koszty leczenia pochłonęły moje oszczędności. Wiem, że kolejne wydatki przede mną aby móc w miarę normalnie funkcjonować. Marzę aby znów mieć siły na pracę w ogrodzie, robienie na drutach czy czytanie książek.
Dwa lata temu dowiedziałam się, że mam raka piersi. Proces leczenia był wyzwaniem dla mnie i najbliższych, ale wyszłam na prostą. Dziś przyszło mi się zmierzyć ze wznową choroby. Aby wzmocnić organizm w trakcie kolejnej chemioterapii, konieczne jest wdrożenie leczenia wspomagającego, które jest bardzo kosztowne.
Diagnoza była dla mnie ciosem zadanym prosto w serce. Wierzę jednak, że pokonam chorobę, aby być jak najdłużej przy mojej ukochanej córeczce i mężu.
Ostatni rok spowodował przewartościowanie życiowych priorytetów i tak naprawdę nie marzę już o niczym innym, tylko o mojej starej codzienności, kiedy nie musiałam się martwić o jutro.
Immunoterapia wyrównuje moje szanse na całkowite wyleczenie.
Mimo problemów zdrowotnych jestem osobą pogodną i staram się dużo uśmiechać. Wierzę w lepsze jutro. Środki, które zbieram, chcę przeznaczyć głównie na dojazdy do szpitala oraz konsultacje i badania specjalistyczne.
Wychowuję samotnie 15-letniego syna, który ma tylko mnie. Wierzę, że jestem w stanie pokonać chorobę i wejść z nim w dorosłe życie. Moje koleżanki zgłosiły mnie do Fundacji, aby mi w tym dopomóc. Proszę o wsparcie.