Mam dla kogo żyć
Guz mózgu jest trudnym przeciwnikiem, ale nie tracę wiary. Mam dla kogo żyć.
Jak na razie przeżywam żałobę po stracie syna i skupiam się na leczeniu. Bardzo proszę Was o wsparcie mnie w tym niezwykle trudnym okresie.
Lista podopiecznych fundacji
Guz mózgu jest trudnym przeciwnikiem, ale nie tracę wiary. Mam dla kogo żyć.
Jak na razie przeżywam żałobę po stracie syna i skupiam się na leczeniu. Bardzo proszę Was o wsparcie mnie w tym niezwykle trudnym okresie.
Diagnoza była szokiem. Teraz z odwagą podejmuję walkę, by dalej żyć. – Izabela Greń
Choroba odmieniła codzienność Franka. Ten dwunastoletni chłopiec marzy o tym, żeby wrócić do pływania, do rówieśników i znów aktywnie spędzać czas – pomóż mu spełnić to marzenie.
W marcu 2023 r. usłyszałam diagnozę: nowotwór złośliwy prawej piersi z licznymi przerzutami do węzłów chłonnych oraz do kości. Nowotwór o dużym stopniu złośliwości i szybkim rozroście. To był dla mnie szok. Nie byłam w grupie ryzyka. Współczułam osobom chorym onkologicznie, ale nigdy nie myślałam, że dotknie to i mnie. Płakać zaczęłam dopiero po kilku dniach, gdy do mnie dotarło, że naprawdę jestem poważnie chora.
Zwracam się do każdego z Was z ogromną prośbą o wsparcie w zbieraniu funduszy na moje leczenie. Chciałabym mieć szansę dalej żyć dla córki, być dla niej wsparciem jak najdłużej.
Moja mama leczy się na raka w Niemczech, dobrze przebiega jej leczenie i to motywuje mnie do zdrowienia. Widzę, że dobrze prowadzone leczenie przynosi pozytywne efekty. Wierzę, że u mnie będzie podobnie.
Mimo, że zachorowałam na śmiertelne choroby, mam ogromną wolę życia. Niestety koszty leczenia przerastają moje możliwości finansowe, dlatego zwracam się do Was z prośbą o nawet najdrobniejszą pomoc.
Leczenie jest dla mnie bardzo kosztowne, miesięczna kuracja obecnie wynosi 5 tysięcy złotych. Dlatego proszę Was kochani o wsparcie finansowe, abym mogła nadal żyć i wychowywać moje dzieci.
Zawsze byłam osobą optymistyczną, pełną energii, kochającą naturę i podróże. Do tej pory korzystałam z leczenia wspomagającego dzięki oszczędnościom i wsparciu innych ludzi dobrego serca. Dziś jestem gotowa sprzedać mieszkanie, aby mieć z czego pokrywać koszty leczenia. Tak bardzo chcę żyć!
Moim marzeniem jest, aby umrzeć ze starości. Wiem, że nie jestem w stanie się wyleczyć w stu procentach, ale chciałabym zaleczyć chorobę na tyle, abym mogła sprawnie funkcjonować na co dzień, bawić się z wnukami i cieszyć się życiem.