fbpx

Przekaż 1,5% podatku i pomóż Rakietom wrócić na ziemię.

KRS: 0000414091

Wesprzyj nasze działania!

Do każdego Podopiecznego podchodzimy indywidualnie. Promujemy profilaktykę i leczenie zintegrowane.  W ostatnich latach wdrożyliśmy wiele nowych form wsparcia: konsultacje u onkodietetyczki, seksuologa, lekarza od leczenia bólu czy wsparcie profesjonalnej pielęgniarki.

Fundusz Ratunkowy

Nowotwór nie daje czasu, by odkładać decyzje. Dlatego powstał Fundusz Ratunkowy, który pozwala nam reagować natychmiast – finansujemy badania, leki i specjalistyczną pomoc. Razem możemy działać szybko tam, gdzie potrzeby są największe, by nasi Podopieczni mogli skupić się na tym, co najważniejsze: zdrowieniu.

Glejak chce nam zabrać ukochanego tatę i męża

Nazywam się Łukasz, mam 42 lata. Jestem szczęśliwym mężem i ojcem dwójki wspaniałych dzieci – Ali i Bartka. Pracuję w zawodzie, który lubię i spełniam się w życiu rodzinnym. Niestety, moje życie drastycznie zmieniło się pod koniec czerwca 2024 roku, kiedy zdiagnozowano u mnie złośliwego glejaka IV stopnia.

Pomóż Julii stanąć na nogi o własnych siłach

Nasza ukochana córka otrzymała diagnozę mięsaka kościopochodnego o wysokim stopniu złośliwości. Nasz świat załamał się.  Głęboko wierzymy, że wspólnymi siłami pokonamy chorobę i na twarzy Julii znów pojawi się uśmiech.

Jeszcze pojadę z dziećmi na kemping

Na pierwsze dawki leku wydałam ponad 30 000 zł, ponieważ początkowo lek ten był nierefundowany. Na szczęście od lipca Keytruda jest na liście leków refundowanych. Wierzę, że dzięki temu mam szansę na nowe, spokojne życie.

Chcę walczyć z glejakiem i wymknąć się statystykom

Chcę walczyć o siebie. Chcę to zrobić dla moich dzieci: pięcioletniego Kornela, niespełna
dwuletniego Jeremiego i pięciomiesięcznej Niny. Każdego dnia, patrząc na nie, znajduję w
sobie nadzieję i siłę do walki. Moje marzenie to zobaczyć, jak rosną.

Kwota ukazująca się na tej stronie zawiera także wpływy z portalu siepomaga.pl

Znowu przytulę siedmioro moich wnucząt

Jedynym moim dochodem jest renta, którą otrzymuję z Ukrainy. W przeliczeniu na złotówki świadczenie to wynosi niecałe 300 złotych. W związku z tym każdego miesiąca borykam się z ogromnymi problemami finansowymi i staję przed trudnym wyborem – czy kupić lekarstwa, czy opłacić przejazd na badania kliniczne.

Nie ustaję w walce

Będę wdzięczna za każdą pomoc w związku z tak przykrą i bardzo szokującą diagnozą. Nie poddaję się, nie ustaję w walce, dlatego staram się robić możliwie najwięcej pomocnego i przygotowującego organizm na dalsze inwazyjne leczenie raka