Dwa nowotwory, tysiące wydatków – pomóż mi wyzdrowieć!
Dopiero teraz naprawdę czuję sens słów, że „mam dla kogo”. Dla bliskich, ale też dla siebie. Mam jeszcze tyle marzeń i pomysłów do realizacji… Choć już boję się planować.
Lista podopiecznych fundacji
Dopiero teraz naprawdę czuję sens słów, że „mam dla kogo”. Dla bliskich, ale też dla siebie. Mam jeszcze tyle marzeń i pomysłów do realizacji… Choć już boję się planować.
Zdrowie jest bezcenne, ale leczenie wiąże się z ogromnymi kosztami. Od 4 lat zmagam się z chłoniakiem – chorobą, która odebrała mi codzienność i pochłania wszystkie oszczędności. Każda złotówka to krok bliżej do zdrowia. Proszę o wsparcie.
Moim celem jest nie tylko powrót do zdrowia, ale także do pracy i realizacji moich marzeń. Aby jednak móc skutecznie się leczyć i wspierać organizm, potrzebuję pomocy.
Dzięki specjalistycznemu leczeniu, mam szansę spędzić więcej czasu w dobrym zdrowiu, w otoczeniu najbliższych – a to jest dla mnie bezcenne. Marzę, żeby wrócić do bycia zdrową osobą, pełną marzeń i planów. Dziękuję za każdą złotówkę.
Na duchu podnosi mnie radość z każdego poranka, wspomnienia z górskich wędrówek, muzyka, rozmowy z przyjaciółmi. Chciałabym towarzyszyć dzieciom w mojej rodzinie, poświęcać im swój czas i dzielić się wiedzą tak, jak moim uczniom przez niespełna 30 lat.
W grudniu 2024 roku usłyszałam diagnozę, która przewróciła moje życie do góry nogami – rzadki, agresywny nowotwór piersi. Mimo strachu i niepewności postanowiłam się nie poddawać – dla siebie, dla mojej rodziny, dla przyszłości, o którą tak bardzo chcę zawalczyć.
Skąd wziąć tyle pieniędzy? Jak to rozwiązać? Zdałam sobie sprawę z tego, że bez pomocy dobrych ludzi nie poradzę sobie. Czasami brak mi sił na codzienne zmaganie się z rzeczywistością. Czuję się taka bezsilna i bezradna…
Wasze wsparcie jest dla mnie niezmiernie cenne i dodaje mi siły oraz wiary na każdy kolejny dzień. Dziękuję Wam za to, że jesteście ze mną, wspierając mnie na drodze do zdrowia i powrotu do pełni sił.
Nie zamierzam się poddawać w walce o powrót do zdrowia, ponieważ przed nami ślub córki. Wiele lat zajęły mi remont naszego domu i prace w ogrodzie – chciałbym wreszcie móc cieszyć się ich efektami.
Szansa, by żyć, być mężem, tatą, przyjacielem… Dla wielu to codzienność, dla mnie – przywilej, o który muszę walczyć. Nowotwór złośliwy mózgu to wyjątkowo trudny przeciwnik, ale zrobię wszystko, by spróbować go pokonać. Wasza pomoc daje mi szansę na skuteczniejsze leczenie oraz kosztowne, nierefundowane terapie.