Przekaż 1,5% podatku i pomóż Rakietom wrócić na ziemię.

KRS: 0000414091

Archiwa: Podopieczni

By dożyć ślubu córki

Nie zamierzam się poddawać w walce o powrót do zdrowia, ponieważ przed nami ślub córki. Wiele lat zajęły mi remont naszego domu i prace w ogrodzie – chciałbym wreszcie móc cieszyć się ich efektami.

Moje motto – głowa do góry i do przodu

Szansa, by żyć, być mężem, tatą, przyjacielem… Dla wielu to codzienność, dla mnie – przywilej, o który muszę walczyć. Nowotwór złośliwy mózgu to wyjątkowo trudny przeciwnik, ale zrobię wszystko, by spróbować go pokonać. Wasza pomoc daje mi szansę na skuteczniejsze leczenie oraz kosztowne, nierefundowane terapie.

Walka w rytmie pasji

Największą motywacją jest moja rodzina – moje dzieci wkraczają w dorosłość Chciałbym być zdrowym, sprawnym dziadkiem, ale też dalej realizować swoje pasje: uczyć fizyki, którą kocham, zgłębiać astronomię, pisać wiersze, śpiewać. Kocham polskie morze…

14 lat siły

Liczy się dla mnie każdy dzień spędzony z moją rodziną. Pragnę żyć dla mojego kochanego męża i dwóch wspaniałych synów oraz dożyć starości, która jest przywilejem.

Wesprzyj moją podróż po zdrowie

Każda wpłata to dla mnie szansa na kontynuację leczenia, walkę o zdrowie oraz możliwość spełniania marzeń i cieszenia się życiem u boku mojego chłopaka i rodziny – mimo trudności, jakie stawia przede mną los.

Pomóż Konradowi walczyć o życie!

Na początku stycznia mój mąż Konrad usłyszał diagnozę – glejak, najbardziej złośliwy i nieuleczalny nowotwór mózgu. Guz jest nieoperacyjny, a jedyną szansą na spowolnienie choroby jest nierefundowany lek Avastin. Każda dawka to koszt około 1000 euro. Prosimy o wsparcie – każda wpłata to dla Konrada więcej czasu z bliskimi.

Pomóż mi znów mieć i spełniać marzenia

Życie jest piękne! Pamiętam o tym nawet w najmroczniejszych momentach. Pomóżcie mi znów żyć pełnią życia – dla siebie, dla moich bliskich, dla mojej niedawno urodzonej wnuczki, dla moich trzech kotów, które nie mają nikogo poza mną.

Oszukać statystyki

Statystyki wskazują, że rak trzustki jest jednym z najbardziej śmiertelnych nowotworów, a większość pacjentów umiera w ciągu roku od momentu diagnozy. Chciałbym być wyjątkiem i przechylić szalę tej nierównej walki, udowadniając, że rak trzustki nie musi być wyrokiem na rok.

Dla synka – sensu mojego istnienia

Jeszcze w lipcu 2024 r. moje życie było pięknie zwyczajne. Miałem pracę z powołania, kochającą żonę i cudownego synka. Nagle wszystko runęło. Nazwać to końcem świata to za mało…