Kamil Majewski
Kamil ma 18 lat i od kilku lat mierzy się z kostniakomięsakiem. Przeszedł już ciężką operację i przed nim kolejne wyzwania - terapia nierefundowanym lekiem celowanym oraz długotrwała i kosztowna rehabilitacja.
Zbiórka na:
leczenie nierefundowane, rehabilitacja
58 549,11 zł z 70 000,00 zł
Data publikacji zbiórki
28-09-2023
Pozostało na subkoncie
18240,24 zł
Zrefundowane wydatki
40308,87 zł
Wybierz kwotę darowizny
Moja historia
Aktualizacje:
Aktualizacja z dnia 19.11.2025
Chciałbym przekazać aktualne informacje dotyczące mojego dotychczasowego leczenia.
Do tej pory przeszedłem kilkanaście cykli chemioterapii, a także poważne zabiegi operacyjne, w tym wszczepienie endoprotezy oraz torakotomię płuc. Od roku jestem leczony chemioterapią celowaną, która niestety nie jest refundowana. Terapia ta jest dla mnie kluczowa, jednak z powodu licznych problemów zdrowotnych oraz silnych skutków ubocznych często dochodzi do przerw w leczeniu, co znacząco wpływa na cały proces. Dodatkowo wyniki badania guza nie były zadowalające, dlatego mój lekarz prowadzący zdecydował o konieczności kontynuowania chemioterapii celowanej przez kolejny rok, aby zwiększyć szanse na zahamowanie choroby i poprawę rokowania.
Po przebytych operacjach oraz długotrwałym leczeniu wymagane jest również intensywne i regularne wsparcie rehabilitacyjne, które jest niezbędne, aby odzyskać sprawność. Koszty rehabilitacji są bardzo wysokie, dlatego potrzebuję dodatkowego wsparcia finansowego, aby móc ją kontynuować. Dodatkowo leczenie powoduje liczne skutki uboczne, które generują wysokie koszty — związane z lekami, konsultacjami i badaniami. Codziennie zmagam się z silnym zmęczeniem, osłabieniem oraz innymi dolegliwościami, które utrudniają mi normalne funkcjonowanie.
Dziękuję za dotychczasowe wsparcie i każdą formę pomocy — jest ono dla mnie niezwykle cenna w tym trudnym czasie
Aktualizacja z dnia 10.05.2024
Kilka tygodni temu Kamil zakończył podstawowe leczenie. Ostatnie dni minęły na wielu różnych badaniach, dzięki którym ma zostać ustalona dawka leku celowanego. Ten rodzaj terapii Kamil zacznie już w przyszłym tygodniu i potrwa przez kolejnych 12 miesięcy. Niestety leczenie celowane nie jest refundowane - jedna dawka to ok. 4000-6000 zł, która będzie przyjmowana co miesiąc. Dodatkowo Kamil cały czas chodzi na rehabilitację. Wszystko to jest ogromnym wyzwaniem finansowym, dlatego prosimy Was o wsparcie.
Lek celowany da Kamilowi szansę na powrót do jego ukochanej aktywności fizycznej, której już bardzo nie może się doczekać. Teraz posłusznie odpowiada na wszelkie zalecenia lekarzy, żeby za rok wrócić do sprawności. Wesprzyjcie dzielnego wojownika w jego drodze po zdrowie!
Aktualizacja z dnia 04.12.2023
Kamil jest już po ciężkiej operacji. Przyjmuje chemię pooperacyjną, jest pod czujną obserwacją lekarzy i też pod ich okiem rozpoczyna rehabilitację. Niestety ostatni wynik histopatologiczny jest nie do końca zadowalający, ponieważ wskazuje 71% martwych komórek rakowych. Z tego powodu lekarze podjęli decyzję o wdrożeniu leczenia nierefundowanym lekiem celowanym, którego koszt waha się od 8 000 zł do 15 000 zł za jedną dawkę. Leczenie to będzie trwać 12 miesięcy - ma się rozpocząć w marcu 2024 r., ponieważ wtedy kończy są obecny proces chemioterapii.
Oprócz tego przed Kamilem długotrwały i intensywny proces rehabilitacji. Ogromne koszty nierefundowanego leczenia oraz rehebilitacji są niemożliwe do pokrycia dla rodziny Kamila. Wierzymy, że do marca wspólnymi siłami uda się uzbierać potrzebne środki, dlatego już teraz zwracamy się z prośbą o wsparcie.
Dziękujemy Wam za dotychczasowe darowizny, jednocześnie dalej prosimy o zaangażowanie, bo do celu jest jeszcze daleko. Dzięki Waszej pomocy możliwe będzie wdrożenie nierefundowanego leczenia, które jest konieczne, aby Kamil mógł wrócić do zdrowia.
Kamil już marzy o tym, by wrócić do dawnych aktywności. Perspektywa tego, że będzie mógł znów ćwiczyć, dodaje mu sił i chęci do walki o zdrowie. Pomóżmy mu w niej!
Marzenie:
Kamil ma 15 lat. Jak mówią o nim rodzice – do niedawna wszędzie było go pełno, zawsze uwielbiał wszelkie aktywności fizyczne, a siłownia stała się jego drugim domem.
W maju tego roku Kamil przewrócił się podczas jazdy na rowerze. Po wypadku skarżył się na ból nogi. Z każdym dniem ból nasilał się do tego stopnia, że Kamil nie mógł spać w nocy. Rodzice zaczęli szukać pomocy u lekarzy pierwszego kontaktu. Zostali skierowani do ortopedy. W czerwcu zostało wykonane prześwietlenie, po którym padło pierwsze podejrzenie guza. Na dyżurze Kamil wraz z rodzicami trafili na onkologa, który pokierował ich na badanie TK. Podejrzenia potwierdziły się, więc Kamil wylądował w Instytucie Matki i Dziecka, gdzie wykonano biopsję. Niestety pierwsze badanie nie wyszło ze względu na zbyt małą ilość pobranego materiały. Badanie powtórzono 3 sierpnia. Już po kilku dniach rodzina otrzymała wynik: kostniakomięsak (osteosarcoma). Po szeregu badań Kamil zakwalifikowany został do chemioterapii.
Szczegółowe badania wzbudziły także podejrzenia zajęcia węzłów chłonnych w prawym kolanie i niewielkie zmiany w płucu. Jednak w pierwszej kolejności lekarze zajmą się zmianą w kości nogi, która jest największym zagrożeniem dla zdrowia Kamila w tym momencie.
Obecnie Kamil zakończył pierwszy cykl chemioterapii. Rozpoczął kolejny, a po zakończeniu tego etapu leczenia, czeka go operacja. Najprawdopodobniej zostanie wycięte ok. 30 cm kości, a więc konieczne będzie zastosowanie endoprotezy.
Następnym wyzwaniem dla Kamila i jego rodziny będą miesiące intensywnej oraz kosztownej rehabilitacji. Konieczne jest, aby Kamil ćwiczył kilka razy w tygodniu, by wrócić do sprawności i dawnej aktywności. Niestety koszty te przekraczają możliwości finansowe rodziny. Sama rehabilitacja pochłonie miesięcznie ok. 5000 zł. Dochodzą do tego dodatkowe koszty leków, diety, sprzętu medycznego związane z chorobą.
W tej chwili Kamil chodzi o kulach i musi bardzo uważać na ewentualne urazy oraz infekcje, aby na czas przyjmować kolejne dawki chemii, a także żeby operacja mogła zostać wykonana odpowiednio szybko.
Sport to życie Kamila. Jak tylko może chodzi na siłownie, chociażby po to, żeby popatrzeć na sprzęt i spotkać znajome twarze. Perspektywa powrotu do sprawności jest dla niego motywacja do zdrowienia.
Pomóżmy Kamilowi wrócić do jego dawnej codzienności!