Jarosław Mroziński
W dniu ślubu obiecałem mojej żonie (choć jeszcze nie wiedzieliśmy, co szykuje nam los), że razem wprowadzimy Antosię w dorosłe życie. I obietnicy dotrzymam. - Jarosław Mroziński
24 141,00 zł z 100 000,00 zł
Data publikacji zbiórki
27-05-2019
Pozostało na subkoncie
5934,70 zł
Zrefundowane wydatki
18206,30 zł
Wpłać
Moja historia
Zbiórka na:
kontynuacja leczenia (konsultacje, leki, badania)
Aktualizacje:
Aktualizacja z dnia 28.10.2021
U Jarka sytuacja jest stabilna. Leczenie zostało zakończone. Oczywiście robi regularne badania i jest pod stałą opieką lekarską.
Aktualizacja z dnia 21.04.2020
W związku z obecnymi ograniczeniami spowodowanymi pandemią koronawirusa planowane wizyty u specjalistów zostały odwołane. Udało sie zrobić tomografię komputerową, czekamy na wyniki - to one zdeterminują najbliższy plan leczenia.
Aktualizacja z dnia 27.01.2020
Jarek zakończył chemioterapię. Ostatnie cykle były dla niego bardzo cieżkie, ale dał radę. Teraz czekają go wizyty i badania. W szpitalu wyznaczyli termin pierwszego badania dopiero za cztery miesiące. To długi termin, dlatego w międzyczasie planuje również zasięgnąć opinii innych lekarzy.
Aktualizacja z dnia 17.08.2019
Jarek jest w niezłej formie, dobrze znosi chemię. Dominika dba, aby dieta męża zapewniała mu wszystkie potrzebne składniki, czego skutki widać w dobrej formie Jarka.
Marzenie:
Cześć mam na imię Jarek i moim największym marzeniem jest móc razem z żoną wprowadzić naszą dwuletnią córeczkę w dorosłość.
Mam 44 lata i jestem szczęśliwym mężem i ojcem. Wszystko układało sie dobrze do kwietnia tego roku. W jednej chwili nasze szczęście zostało zaburzone. Mam raka jelita grubego – to był szok, tym bardziej że tego typu rak dotyczy osób w wieku 65-75 lat, a mnie dopadł teraz.
Moją żonę Dominikę poznałem kilka lat temu. Długo na siebie czekaliśmy. Odkąd się poznaliśmy, znaleźliśmy spokój. W lipcu 2017 roku na świat przyszła nasza córeczka Antosia. Choć straszny z niej zbój, jest naszym największym błogosławieństwem. W grudniu zeszłego roku, w obecności rodziny i przyjaciół w końcu powiedzieliśmy sobie sakramentalne tak.
Antosia jak każda dwulatka uwielbia poznawać świat. Wszytko ją interesuje, wszytkiego musi dotknąć, wszędzie wejść. My natomiast uwielbiamy towarzyszyć jej na każdym etapie. Czekamy aż trochę podrośnie, żeby pokazać jej zakątki Polski. Pierwsze miejsce na naszej liście to Warmia i Mazury – mój ukochany region. Żadna z moich dziewczyn jeszcze tam nie była. Ja natomiast spędziłem tam lwią cześć mojego życia i nie mogę się doczekać, kiedy im to wszystko pokażę.
Choroba była dla nas brutalną niespodzianką. Po prawie trzech tygodniach złego samopoczucia trafiłem na SOR, a stamtąd wprost na salę operacyjną. Razem z Dominiką byliśmy pewni, że przez cały ten czas zmagam się z jakąś formą grypy jelitowej, a do szpitala jadę tylko po to, żeby mnie nawodnili. Rzeczywistość okazała się inna. Guz zablokował jelito. Podczas zabiegu założono mi stomię.
Mężczyźnie w sile wieku, który nigdy nie chorował, ani nawet nigdy nie brał antybiotyku, ciężko było się z tym pogodzić, a to był dopiero początek. Po 3 tygodniach przyszły wyniki badań. Nowotwór jelita grubego, bardzo złośliwy, bardzo agresywny. Szybko się rozwija i są potrzebne pieniądze na leczenie nierefundowane, którego nie jesteśmy w stanie w całości sami opłacić.
Nie załamuję się, nie poddaję, nie składam broni. Walczę, bo mam dla kogo żyć. W dniu ślubu obiecałem mojej żonie (choć jeszcze nie wiedzieliśmy, co szykuje nam los), że razem wprowadzimy Antosię w dorosłe życie. I obietnicy dotrzymam.
Dane do przelewu:
Jarosław można też wesprzeć przelewem na konto:
Numer konta Fundacji:
52 1050 1025 1000 0090 3010 4252
Wpłaty w obcych walutach
USD:
PL54 1050 1025 1000 0090 8058 1367
EUR:
PL32 1050 1025 1000 0090 8058 1375
GBP:
PL76 1050 1025 1000 0090 8058 1359
kod SWIFT:
INGBPLPW
Tytuł przelewu:
Jarosław Mroziński
Dane odbiorcy:
Fundacja Onkologiczna Rakiety, al. Rzeczypospolitej 2/U-2, Warszawa
1,5%
KRS:
0000414091
Cel szczegółowy:
Jarosław Mroziński