Cele i marzenia. Wszyscy je mamy. Jednak niektórym z nas na drodze do ich realizacji staje choroba. Poznaj marzenia osób takich jak Ty! Pomóż pokonać raka i wrócić do codzienności.
100% przekazanych pieniędzy trafia do potrzebujących!

Krzysztof Wydra
Nie chcę, aby choroba ograniczała moje życie, chcę wrócić do pracy, do normalnego życia. – Krzysztof Wydra

Danylo Shved
Danylo ma wsparcie tylko od mamy, która nie może aktualnie pracować. Odpowiednia dieta, dojazdy na leczenie oraz generują ogromne koszty. Dlatego każde wsparcie jest teraz na wagę złota. Danylo marzy o odzyskaniu zdrowia i życiu bez ograniczeń. Chciałby powrócić do przyjaciół i uprawiania sportu.

Anna Pierścińska
Samotnie wychowuję dwóch cudownych synów, którzy mają zaledwie 12 i 6 lat. Moim największym marzeniem jest cieszyć się życiem i wychować moich ukochanych chłopców. W chwili obecnej moim jedynym dochodem jest świadczenie rehabilitacyjne. Pomagają mi również najbliżsi. Nie jestem w stanie pokryć nierefundowanego leczenia, które daje bardzo pozytywne efekty.

Monika Konopko
Choroba nauczyła mnie żyć świadomie. Jestem wdzięczna za każdy nowy dzień. – Monika Konopko

Igor Zięba
Jeszcze w wakacje 2020 roku mogłem aktywnie spędzać czas. Chcę wrócić do tego jak najszybciej. – Igor Zięba

Agnieszka Bieńka-Łojewska
Mam cudowną rodzinę i zamierzam pokonać nowotwór nie tylko dla siebie samej ale również dla nich, dla moich kochanych najbliższych: dla mojej mamy, mojego męża, syna wraz z żoną i dwójką super dzieciaczków. – Agnieszka Bieńka- Łojewska

Grażyna Andrzejczak
Marzę o powrocie do ukochanej pracy, rodzinnych wyprawach w nieznane i życiu bez bólu i obaw. – Grażyna Andrzejczak

Albert Kasztelan
„Jeszcze w lecie 2017 roku moje życie było zupełnie normalne. Grałem w piłkę z bratem i kolegami.” – Albert Kasztelan

Dorota Chmurowska
Sprawa jest trudna, niestabilna i nieustannie postępująca. Zagrożona jest najważniejsza kobieta w moim życiu, osoba dzieląca ze mną pseudonim, najlepszy człowiek jakiego znam, moja mama… – Dorota Chmurowska

Renata Sałyga
W ostatnich miesiącach, po 1,5 roku zrobiłam badanie kontrolne, którego wyniki niestety okazały się nienajlepsze. W związku z tym potrzebowałam zintensyfikować leczenie wspomagające i przyjmować wlewy co tydzień. Jest to bardzo duży wydatek, a wiem, że konieczny, aby nie dopuścić do rozwoju nowych zmian.

Barbara Pyzel
Dwa lata temu dowiedziałam się, że mam raka piersi. Proces leczenia był wyzwaniem dla mnie i najbliższych, ale wyszłam na prostą. Dziś przyszło mi się zmierzyć ze wznową choroby. Aby wzmocnić organizm w trakcie kolejnej chemioterapii, konieczne jest wdrożenie leczenia wspomagającego, które jest bardzo kosztowne.

Bożena Zembrzuska
Zawsze byłam osobą optymistyczną, pełną energii, kochającą naturę i podróże. Do tej pory korzystałam z leczenia wspomagającego dzięki oszczędnościom i wsparciu innych ludzi dobrego serca. Dziś jestem gotowa sprzedać mieszkanie, aby mieć z czego pokrywać koszty leczenia. Tak bardzo chcę żyć!