Weronika Wrzesińska

Pomimo choroby i leczenia chcę skończyć studia w terminie i rozpocząć staż, cieszyć się życiem i opiekować moimi psami. - Weronika Wrzesińska

224 022,20 zł z 250 000,00 zł

89.60888%

Data publikacji zbiórki

16-07-2024

Pozostało na subkoncie

125887,74 zł

Zrefundowane wydatki

98134,46 zł

Wpłać

Wypełnij PIT przez internet i przekaż 1,5% podatku

Udostępnij zbiórkę

Moja historia

Zbiórka na:

leczenie nierefundowane (60 tys. zł/msc)

Aktualizacje:

Aktualizacja z dnia 15.05.2022

Niestety w połowie marca 2022 zaczęły pojawiać się u mnie niepokojące efekty uboczne terapii, zaczęło się od przypadkowego potykania o własne nogi, po kilku dniach zaczęłam kuleć na prawą nogę, następnie nie miałam kontroli w prawej kostce jak chodziłam (brak możliwości zgięcia grzbietowego), zaczęłam poruszać się o kulach, kilka dni później o chodziku, aż 30.03.22 zupełnie przestałam chodzić, nogi w ogóle przestały się poruszać. W takim stanie trafiłam do szpitala, gdzie rozpoznano podłużne zapalenie rdzenia spowodowane działaniem immunoterapii (moje leczenie na raka). Ponieważ zapalenie rdzenia w takim zaawansowaniu jest poważnym powikłaniem jeden z leków onkologicznych musiał zostać odstawiony. Podano mi immunoglobuliny i sterydy dzięki czemu powoli zaczęłam odzyskiwać funkcje w nogach.

15.04.2022 zostałam wypisana ze szpitala, od tamtego czasu intensywnie rehabilituje się codziennie, aby jak najszybciej uzyskać sprawność. Są to ciągłe stałe koszty, a rehabilitacja jest procesem długotrwałym.

13.06.2022 po dwóch miesiącach fizjoterapii zaczynam powoli stawać na nogi, chodzę o kulach, jednak pobyt w szpitalu i porażenie dwukończynowe spowodowało duże zaniki mięśniowe, dlatego przy dłuższej aktywności szybko się męczę, nadal korzystam z wózka inwalidzkiego. Brakuje mi kontroli w stawach skokowych (kostce), czucia powierzchniowego w lewej nodze i głębokiego w prawej. Na dzień dzisiejszy nie mogę pracować, prowadzić samochodu, nie jestem w stanie wchodzić po schodach. Cały czas intensywnie kontynuuje rehabilitację i są szanse na całkowite odzyskanie sprawności, jednak jest to długotrwały proces i nie da się oszacować ile potrwa.



Aktualizacja z dnia 28.05.2021

18.05.2021 dostałam pierwszą dawkę leczenia - immunoterapii! Na całe szczęście dzięki producentowi leków terapia jest całkowicie refundowana, ponieważ biorę udział w badaniu skuteczności leku. Przede mną jeszcze radioterapia i dalsza walka o powrót do wcześniejszej sprawności. Dziękuję wszystkim ze szczerego serca!



Aktualizacja z dnia 14.05.2021

W badaniu z 6.05.21 wykryto u mnie skrzeplinę w żyle głównej dolnej i kolejne przerzuty. Przerzuty niestety znajdują się w kanale kręgowym i uciskają mi na rdzeń powodując dolegliwości bólowe, a jeśli urosną mogą doprowadzić nawet do porażenia połowiczego. Z tego powodu planowane jest włączenie radioterapii.



Marzenie:

Hej! Mam na imię Weronika i mam 24 lata.

W grudniu 2020 r., tuż przed Świętami Bożego Narodzenia, przypadkowo zdiagnozowano u mnie raka nerki. Guz był duży, o średnicy 10 cm, dlatego trzeba było usunąć całą prawą nerkę. Operacja odbyła się już 5 dni po diagnozie, przez miesiąc dochodziłam do siebie jednocześnie uczestnicząc w zajęciach online i zdając egzaminy. Wróciłam na studia w trybie stacjonarnym, ponieważ jestem na ostatnim roku kierunku lekarsko-dentystycznego. Ze względu na mój stan zdrowotny musiałam wyprowadzić się z akademika, ponieważ potrzebny był mi jakiś opiekun, a w domach studenckich mogą przebywać jedynie studenci danej uczelni.

Niestety w badaniu kontrolnym po pierwszej operacji TK wykryto zmianę w nadnerczu i ponownie musiałam szukać terminu i szpitala, w którym wykonano by kolejną operację, co w pandemii wcale nie było takie łatwe. Nadnercze zostało usunięte na początku lutego 2021 r., wiązało się to z kolejnym długim okresem rekonwalescencji i nieobecności na zajęciach. Myślałam, że na tym zakończy się moja walka z rakiem.

Po miesiącu i kolejnych badaniach kontrolnych; PET, TK, – pojawiły się przerzuty w płucach, które nie są operacyjne, dlatego konieczne jest leczenie systemowe. Byłam zmuszona z własnych środków opłacić drogie badania genetyczne w Niemczech, co kosztowało około 6 tys. euro. W tych badaniach wykryto u mnie rzadką mutację genetyczną genu TFE3. Przy tego typu mutacji konieczne jest włączenie leczenia nierefundowanego przez NFZ co wiąże się z wysokimi kosztami, terapia została wyceniona na około 60 tys. zł miesięcznie.

Moim marzeniem jest, pomimo choroby i leczenia, skończyć studia w terminie i rozpocząć staż, cieszyć się życiem i opiekować moimi psami.

Dane do przelewu:

Weronika można też wesprzeć przelewem na konto:

Numer konta Fundacji:

52 1050 1025 1000 0090 3010 4252

Wpłaty w obcych walutach

USD:

PL54 1050 1025 1000 0090 8058 1367

EUR:

PL32 1050 1025 1000 0090 8058 1375

GBP:

PL76 1050 1025 1000 0090 8058 1359

kod SWIFT:

INGBPLPW

Tytuł przelewu:

Weronika Wrzesińska

Dane odbiorcy:

Fundacja Onkologiczna Rakiety, al. Rzeczypospolitej 2/U-2, Warszawa

1,5%

KRS:

0000414091

Cel szczegółowy:

Weronika Wrzesińska

Dane do przelewu