
Waldemar Tomasiuk
Nie wiedziałem jak silny muszę być, dopóki bycie silnym nie stało się moim jedynym wyborem.
10 028,10 zł z 20 000,00 zł
Data publikacji zbiórki
17-03-2022
Pozostało na subkoncie
56,38 zł
Zrefundowane wydatki
9971,72 zł
Wpłać
Moja historia
Zbiórka na:
leki, rehabilitację, specjalistyczna dieta, dojazdy na leczenie
Aktualizacje:
Aktualizacja z dnia 09.05.2025
Mam na imię Waldemar. Zdiagnozowano u mnie raka prostaty – diagnoza, która sprawiła, że moje życie zaczęło się rozpadać jak domek z kart. Z każdym dniem mój stan zdrowia się pogarszał. Wydałem wszystkie oszczędności na leczenie, sprzedałem mieszkanie, a ostatecznie zostałem całkowicie sam. Choroba zaczęła mi odbierać wszystko, co miałem. Dziś wiem jednak, że wciąż posiadam coś znacznie cenniejszego niż rzeczy materialne – życie i nadzieję.
Na początku leczyłem się na własny koszt w Niemczech. Terapia przyniosła bardzo dobre efekty – wyniki były obiecujące, a rokowania dawały mi nową szansę. Tygodniowy pobyt w klinice kosztował około 8 tysięcy euro. Niestety, po wyczerpaniu środków ze sprzedaży mieszkania i działki, musiałem przenieść leczenie do Polski.
Rak dał przerzuty do kości. Potrzebuję teraz terapii specjalistycznymi lekami dostępnymi w ramach programu lekowego. Część z nich niestety nie jest refundowana – muszę je opłacać samodzielnie. Tak samo jest z rehabilitacją – bez niej tracę sprawność, a silny ból zamyka mnie w czterech ścianach.
Z całego serca proszę o wsparcie finansowe, które pozwoli mi kontynuować walkę z chorobą. Każda forma pomocy jest dla mnie bezcenna. Wasze wsparcie to nie tylko realna pomoc, ale także ogromny gest solidarności i nadziei.
Bardzo potrzebuję środków na leki (nawet te refundowane często wiążą się z kosztami), na rehabilitację, dojazdy do lekarzy, specjalistyczne diety wzmacniające i środki higieniczne. Proszę, pomóżcie mi stworzyć warunki, w których będę mógł walczyć o zdrowie i życie.
Marzenie:
Zawsze pomagałem i wspierałem potrzebujących, w miarę możliwości, ze środków, które zarabiałem ciężko pracując. Z tych środków pokrywałem również własne leczenie, aby żyć oraz wciąż wspierałem osoby, w równie przytłaczającej sytuacji.
Niestety rak prostaty, z którym walczę od paru lat w klinice w Niemczech, pozbawił mnie pracy, osłabił i pochłonął wszystkie moje oszczędności. Teraz sam potrzebuję wsparcia na walkę z rakiem. Swoją historią chcę poruszyć Wasze piękne serca.
Leczenie mojej choroby odbywa się w cyklach 2-4 miesięcznych. Prawie trzy lata temu lekarz urolog dawał mi parę miesięcy życia. Leczenie przynosiło jednak pożądane efekty poprawiając moja kondycję i zmniejszając postęp choroby. Niestety wydałem już wszystkie oszczędności na leki i rehabilitację. Dolegliwości ciała powróciły, choroba postępuje, ból sprawia, że coraz trudniej Mi się poruszać.
Dlatego zwracam się do wszystkich o pięknych sercach, z prośbą o wsparcie finansowe. Dziękuję wszystkim znajomym i nieznajomym za każdą złotówkę czy 1% podatku ofiarowany na moje subkonto, otwarte w Fundacji Onkologicznej Rakiety. Dokonując wpłaty koniecznie wpiszcie tytuł – WALDEMAR TOMASIUK. Dziękuję z całego serca za dar, dar kolejnych dni życia, które mi Państwo ofiarują.
Dane do przelewu:
Waldemar można też wesprzeć przelewem na konto:
Numer konta Fundacji:
52 1050 1025 1000 0090 3010 4252
Wpłaty w obcych walutach
USD:
PL54 1050 1025 1000 0090 8058 1367
EUR:
PL32 1050 1025 1000 0090 8058 1375
GBP:
PL76 1050 1025 1000 0090 8058 1359
kod SWIFT:
INGBPLPW
Tytuł przelewu:
Waldemar Tomasiuk
Dane odbiorcy:
Fundacja Onkologiczna Rakiety, al. Rzeczypospolitej 2/U-2, Warszawa
1,5%
KRS:
0000414091
Cel szczegółowy:
Waldemar Tomasiuk