Waldemar Szefczyk

Nie zamierzam się poddawać w walce o powrót do zdrowia, ponieważ przed nami ślub córki. Wiele lat zajęły mi remont naszego domu i prace w ogrodzie – chciałbym wreszcie móc cieszyć się ich efektami.

2 140,00 zł z 40 000,00 zł

5.35%

Data publikacji zbiórki

28-02-2025

Pozostało na subkoncie

2140,00 zł

Zrefundowane wydatki

-

Wpłać

Wypełnij PIT przez internet i przekaż 1,5% podatku
Wypełnij PIT w prorgamie i przekaż 1,5% podatku Program e-pity by e-file

Udostępnij zbiórkę

Moja historia

Zbiórka na:

leki, suplementy, zdrową dietę, wizyty lekarskie

Aktualizacje:

Aktualizacja z dnia 14.04.2025

Tata dwa tygodnie temu rozpoczął chemo- i radioterapię w klinice w Gliwicach. Przed nim łącznie sześć tygodni leczenia. Choć staramy się wspierać go jak najlepiej – dostarczając witaminy, suplementy, naturalne soki, białko i nutridrinki – a jedzenie szpitalne bardzo mu smakuje, niestety zaczął tracić na wadze. Przy jego szczupłej posturze budzi to w nas niepokój.

Na szczęście mamy cudowną Panią doktor, która nie tylko troskliwie opiekuje się tatą, ale też motywuje go do treningu umysłowego i uspokaja, że wyniki krwi są jak dotąd bardzo dobre, a utrata wagi jeszcze nie stanowi poważnego problemu.

Tata dobrze znosi hospitalizację – nie narzeka ani na jedzenie, ani na nudę (może jedynie na zbyt krótkie przerwy między posiłkami). Najbardziej smuci go jednak fakt, że swoje urodziny (już w tę sobotę) oraz Wielkanoc spędzi z dala od domu. Rozumie jednak, że teraz najważniejsze jest zdrowie.

Szykujemy dla niego urodzinową niespodziankę, by choć na chwilę oderwać go od myśli o chorobie i sprawić mu trochę radości.

Dziękujemy za dotychczasowe i przyszłe wsparcie.

Rodzina Waldemara



Marzenie:

W styczniu tego roku, podczas badań neurologicznych, wykryto u mnie obszerny guz w mózgu. W trybie pilnym poddano mnie operacji. Nie udało się go jednak usunąć w całości, ponieważ naciekał na struktury mózgu. Badanie wykazało, że jest to glejak IV stopnia, najwyższym stopniu złośliwości.

W miejscu po guzie wytworzył się krwiak, który stanowił zagrożenie dla życia, więc następnego dnia byłem ponownie operowany. Miałem dużo nadziei i samozaparcia, by szybko wrócić do zdrowia i pełni sił, jednak pojawiła się kolejna komplikacja w postaci infekcji bakteryjnej. Przez kolejne 2,5 tygodnia otrzymywałem dożylnie antybiotyk, by pozbyć się jej z organizmu. Po powrocie do domu nadal muszę kontynuować antybiotykoterapię. Powoli wracam do sił.

Przede mną trudne leczenie onkologiczne. Aby jak najlepiej się do niego przygotować, moja rodzina wzbogaca moją dietę o medyczną żywność wysokobiałkową. Od zawsze byłem szczupły, ale po operacji moja waga spadła jeszcze bardziej. Nie zamierzam się poddawać w walce o powrót do zdrowia, ponieważ przed nami ślub córki. Wiele lat zajęły mi remont naszego domu i prace w ogrodzie – chciałbym wreszcie móc cieszyć się ich efektami.

Każde wsparcie jest dla mnie ogromnie ważne 💙

Dane do przelewu:

Waldemar można też wesprzeć przelewem na konto:

Numer konta Fundacji:

52 1050 1025 1000 0090 3010 4252

Wpłaty w obcych walutach

USD:

PL54 1050 1025 1000 0090 8058 1367

EUR:

PL32 1050 1025 1000 0090 8058 1375

GBP:

PL76 1050 1025 1000 0090 8058 1359

kod SWIFT:

INGBPLPW

Tytuł przelewu:

Waldemar Szefczyk

Dane odbiorcy:

Fundacja Onkologiczna Rakiety, al. Rzeczypospolitej 2/U-2, Warszawa

1,5%

KRS:

0000414091

Cel szczegółowy:

Waldemar Szefczyk

Dane do przelewu