Valentyna Semchuk

W styczniu usłyszałam diagnozę: rak piersi z przerzutami. Zostałam sama z chorobą, bez wsparcia bliskich. Nie wiem, jak sfinansować leczenie, leki i dojazdy na badania. Całe życie pomagałam innym – dziś sama proszę o pomoc, by móc wrócić do zdrowia i do normalnego życia.

1 100,00 zł z 30 000,00 zł

3.6666666666667%

Data publikacji zbiórki

26-05-2025

Pozostało na subkoncie

1100,00 zł

Zrefundowane wydatki

-

Wybierz kwotę darowizny

Udostępnij zbiórkę

Moja historia

Zbiórka na:

koszty dojazdów na badania, nierefundowane leki, suplementy

Marzenie:

W styczniu 2025 roku wyczułam w swojej piersi guza. Poszłam do lekarza, nie podejrzewając, że może to być coś poważnego. Niestety, diagnoza okazała się inna – rak piersi. To był moment, w którym uświadomiłam sobie, jak nieprzewidywalne potrafi być życie.

Tomografia komputerowa z kontrastem wykazała przerzuty. Gdy zapytałam lekarzy o rokowania, spuścili wzrok – to powiedziało mi wszystko.

Zrozumiałam wtedy, że jednego dnia snujemy plany na przyszłość, a drugiego możemy usłyszeć diagnozę, która wszystko zmienia. Mieszkam w Ukrainie, niestety nie mam tu nikogo, kto mógłby mi pomóc. Zostałam sama z chorobą. Przede mną pojawiło się mnóstwo pytań bez odpowiedzi – jak rozpocząć leczenie? Skąd wziąć pieniądze na nierefundowane leki? Jak dojechać na badania do Lwowa?

Mam 74 lata, ale przez całe życie byłam aktywną osobą. Z wykształcenia jestem biochemikiem, a pomaganie innym zawsze było dla mnie ważne. Nie chciałabym reszty życia spędzić przykuta do łóżka – marzę, by wciąż mieć siłę, energię i cieszyć się zdrowiem.

Dlatego zwracam się do Was z serdeczną prośbą o wsparcie mojego leczenia.

Z całego serca dziękuję za każdą pomoc.

Dane do przelewu