Sunan Som-Adison

Sunan przyjechała do Polski z Tajlandii 23 lata temu i wprowadziła Polaków w tajską kuchnię, zmaga się teraz z zaawansowanym rakiem jelita grubego. Po operacji i chemioterapii Sunan walczy z chorobą i skutkami ubocznymi leczenia. Marzy o spotkaniu z rodziną.

4 642,66 zł z 30 000,00 zł

15.475533333333%

Data publikacji zbiórki

28-08-2024

Pozostało na subkoncie

2331,35 zł

Zrefundowane wydatki

2311,31 zł

Wpłać

Wypełnij PIT przez internet i przekaż 1,5% podatku

Udostępnij zbiórkę

Moja historia

Zbiórka na:

wizyty lekarskie i leki

Marzenie:

Sunan przyjechała do Polski z Tajlandii 23 lata temu (w 2001 r.) i była wówczas jedną z prekursorek, która przedstawiła Polakom kuchnię tajską w najlepszym, oryginalnym wydaniu, w okresie kiedy to dopiero zaczynały się u nas pojawiać kuchnie o egzotycznych smakach. Jako szefowa kuchni pracowała w wielu restauracjach w najlepszych lokalizacjach Warszawy i szybko zdobyła uznanie Warszawiaków nie tylko za swój kunszt – a została przez wielu uznana m.in. za ponoć „najlepszy Pad-Thai w Warszawie” – ale również jako osoba bardzo kontaktowa dzięki swojemu wyjątkowo pozytywnemu nastawieniu do ludzi, wspaniałemu poczuciu humoru oraz wielkiemu sercu.

Niestety w zeszłym roku, po epizodzie ujawniającym niedrożność jelit dowiedziała się że ma raka jelita grubego. Poddała się operacji usunięcia guza, ale okazało się że nowotwór jest już w bardzo zaawansowanej fazie z licznymi rozsiewowymi przerzutami do innych organów. Pozytywizm Sunan nie skłania jej jednak do utraty nadziei i dzielnie podjęła walkę z chorobą. Poddała się chemioterapii, która przynosi efekty skłaniające do dalszego podtrzymania tejże nadziei. Obecnie oczekuje na decyzje lekarskie dotyczące obrania wspomagających metod dalszego leczenia, niewykluczających kolejnych operacji. Oprócz leczenia podstawowego Sunan stanęła również w obliczu konieczności włączenia dodatkowego leczenia skutków ubocznych bardzo toksycznej chemioterapii, która m.in. tak mocno zniszczyła jej skórę twarzy że wymaga ona teraz regeneracji dodatkowymi drogimi lekami, dietą wspomagają oraz wymaga konsultacji z wieloma specjalistami. Jest to dla niej wyjątkowo ciężki okres, również finansowy, gdyż koszty leczenia są ponad miarę jej możliwości, a nie może już kontynuować pracy.  
 
Sunan marzy o życiu w spokoju i bez dolegliwości. Kocha Polskę i bardzo jej się u nas podoba, również chciałaby odwiedzić wiele miejsc, których zawsze była ciekawa choć to zapewne już się nie wydarzy…
Marzy więc teraz aby przynajmniej zobaczyć się ze swoją rodziną w Tajlandii. Mieszkają tam jej dzieci, rodzice, rodzeństwo, a rozłąka na tak dużą odległość jest bardzo problematyczna głównie z uwagi na zwiększone koszty, które dokładają się do tych już ponoszonych na leczenie.
Każde wsparcie Sunan w tej sytuacji, nawet drobnym datkiem będzie z pewnością odwzajemnione wdzięcznością wypływającą z dużych pokładów jej pozytywnej energii.

Dziękujemy bardzo w imieniu jej i grona najbliższych jej osób! 

Dane do przelewu:

Sunan można też wesprzeć przelewem na konto:

Numer konta Fundacji:

52 1050 1025 1000 0090 3010 4252

Wpłaty w obcych walutach

USD:

PL54 1050 1025 1000 0090 8058 1367

EUR:

PL32 1050 1025 1000 0090 8058 1375

GBP:

PL76 1050 1025 1000 0090 8058 1359

kod SWIFT:

INGBPLPW

Tytuł przelewu:

Sunan Som-Adison

Dane odbiorcy:

Fundacja Onkologiczna Rakiety, al. Rzeczypospolitej 2/U-2, Warszawa

1,5%

KRS:

0000414091

Cel szczegółowy:

Sunan Som-Adison

Dane do przelewu