
Sandra Bekierz
Sandra marzy, aby być tylko zdrowa. Jej motorem napędowym są trzy wspaniałe córki - Oliwia (14 lat), Amelia (9 lat) i Zuzanna (6 lat).
Nigdy nikogo o nic nie prosiliśmy. Wręcz przeciwnie, w miarę swoich możliwości finansowych, udzielaliśmy się charytatywnie.
Tym razem - prosimy, wierząc, że dobro wraca.
37 845,30 zł z 300 000,00 zł
Data publikacji zbiórki
10-02-2024
Pozostało na subkoncie
1200,00 zł
Zrefundowane wydatki
36645,30 zł
Wpłać
Moja historia
Zbiórka na:
leczenie w kraju i za granicą, naświetlanie, kosztowna operacja, wspieranie organizmu
Aktualizacje:
Aktualizacja z dnia 06.02.2025
Minęło kilkanaście miesięcy od diagnozy… Kilkanaście ciężkich miesięcy okupionych bólem, strachem i niepewnością o jutro. Wciąż walczę i się nie poddaję. Korzystam ze wszystkich możliwych i dostępnych środków, żeby być jak najdłużej z moimi dziećmi i mężem.
Mieliśmy nadzieję, że ten rok zacznie się lepiej… Niestety, nieustający ból kręgosłupa zmusił mnie do wykonania rezonansu. Nowotwór, który rozprzestrzenił się po moim ciele, doprowadził do tego, że muszę przejść ryzykowną i poważną operację. To nie tylko ogromne wyzwanie, ale też dodatkowe koszty, ponieważ operacja odbędzie się 600 km od domu. Dochodzą do tego koszty sprzętu, rehabilitacji, noclegów… Wszystko to ma ogromną cenę.
Jednak największą ceną, jaką płacę, jest strach o dzieci. Jak one sobie poradzą, gdy mnie już nie będzie? Ta myśl boli najbardziej, jak każdą matkę kochającą swoje dzieci ponad wszystko.
Na początku choroby obiecałam mojej rodzinie, że będę walczyć do samego końca. Mam nadzieję, że uda się ten koniec odsunąć jak najdalej. Moje dzieci mnie potrzebują, a ja chcę być z nimi. O niczym innym nie marzę.
Dlatego proszę Was, kochani, o wsparcie 🙏🥹. Pamiętajcie również o przekazaniu 1,5% podatku — to naprawdę wielka pomoc ❤️. Dziękujemy za wszystkie dobre słowa i wiadomości. Trzymajcie za mnie kciuki i pamiętajcie o mnie w modlitwie 🙏.
Marzenie:
Żona dowiedziała się o chorobie podczas kontrolnych, rutynowych badań. Morfologia wykazała nieprawidłowości w wątrobie, na drugi dzień umówiliśmy USG – guz o wymiarach 10cmx9.
Dwa dni później dostaliśmy diagnozę: Pierwotny nowotwór przewodów żółciowych wewnątrzwątrobowych z przerzutami do kości i węzłów chłonnych.
Aktualnie Sandra bierze trzecią chemię, której nie znosi zbyt dobrze…
Zbieramy na pomoc w leczeniu. Szukamy różnych możliwości, wszystkie są bardzo kosztowne. Kwas zoledronowy, naświetlanie protonem (dostępne tylko za granicą), jeśli będzie konieczność nano knife… Do tego paliwo, noclegi, suplementy, specjalistyczne żywienie, konsultacje i wizyty u specjalistów…
Leczymy się 600 km od miejsca zamieszkania (Wałbrzych-Gdańsk), bo tylko tu podjęto się leczenia Żony.
Jeśli to zawiedzie, zostaje nam przetłumaczenie dokumentów i próba leczenia za granicą – koszty dla nas nie do przeskoczenia.
Sandra marzy, aby tylko być zdrowa. Jej motorem napędowym są trzy wspaniałe córki – Oliwia (14 lat), Amelia (9 lat) i Zuzanna (6 lat).
Proszę mi uwierzyć, że nigdy nikogo o nic nie prosiliśmy.
Wręcz przeciwnie, w miarę swoich możliwości finansowych, udzielaliśmy się charytatywnie. Wierzymy, że dobro wraca.
– Paweł
Dane do przelewu:
Sandra można też wesprzeć przelewem na konto:
Numer konta Fundacji:
52 1050 1025 1000 0090 3010 4252
Wpłaty w obcych walutach
USD:
PL54 1050 1025 1000 0090 8058 1367
EUR:
PL32 1050 1025 1000 0090 8058 1375
GBP:
PL76 1050 1025 1000 0090 8058 1359
kod SWIFT:
INGBPLPW
Tytuł przelewu:
Sandra Bekierz
Dane odbiorcy:
Fundacja Onkologiczna Rakiety, al. Rzeczypospolitej 2/U-2, Warszawa
1,5%
KRS:
0000414091
Cel szczegółowy:
Sandra Bekierz