Marek Wiatrowski

Pilnie potrzebuję Waszego wsparcia na leczenie glejaka IV stopnia nowoczesną terapią NanoTherm, która daje mi realną szansę na życie. Każda złotówka przybliża mnie do zdrowia i możliwości dalszego bycia przy mojej córce.

0,00 zł z 250 000,00 zł

0%

Data publikacji zbiórki

04-07-2025

Pozostało na subkoncie

-

Zrefundowane wydatki

-

Wpłać

Wypełnij PIT przez internet i przekaż 1,5% podatku
Wypełnij PIT w prorgamie i przekaż 1,5% podatku Program e-pity by e-file

Udostępnij zbiórkę

Moja historia

Zbiórka na:

innowacyjna terapia NanoTherm, wizyty lekarskie, suplementacja

Marzenie:

26 maja 2025 otrzymałem wynik rezonansu magnetycznego głowy, który zlecił neurolog po tym, jak tydzień wcześniej nagle straciłem możliwość normalnego widzenia. Diagnozą okazało się tzw. widzenie połowiczne – utrata widzenia w jednej połowie pola widzenia w obu oczach, a w moim przypadku prawej strony. Wszyscy byliśmy w szoku, ale wtedy jeszcze nikt nie przypuszczał, że to nie sama utrata wzroku będzie najgorsza.

W moim mózgu, dokładnie w lewym płacie skroniowym, wykryto guz – glejaka. Zaczęło się nerwowe szukanie neurochirurga, który mógłby jak najszybciej przeprowadzić operację. Na szczęście udało się znaleźć specjalistę i 8 czerwca trafiłem do szpitala. Dzień później przeszedłem sześciogodzinną operację. Kiedy się wybudziłem, wszyscy odetchnęli z ulgą. Niestety, radość nie trwała długo – lekarz poinformował, że nie udało się usunąć guza w całości, bo istniało ryzyko uszkodzenia funkcji ruchowych. Już wtedy padły słowa, które zmroziły mi krew w żyłach: glejak IV stopnia.

Obecnie jestem po konsultacjach w Instytucie Onkologii. 22 lipca 2025 roku mam zostać przyjęty na oddział na sześciotygodniowe leczenie – chemioterapię i radioterapię. Każda doba ma znaczenie. Dlatego staramy się spowolnić rozwój guza odpowiednią dietą i suplementami.

Po operacji pojawiła się u mnie afazja, a tym samym problemy z mówieniem i pamięcią. Na szczęście dzięki ćwiczeniom i rehabilitacji stopniowo się to poprawia.
Wychowuję samotnie moją córkę Natalię. Mieszkamy razem w wynajmowanym mieszkaniu. Natalia dopiero wchodzi w dorosłość – w maju zdawała maturę i czekamy na wyniki, bo planuje iść na studia. Moim największym marzeniem jest żyć – nie tylko dla siebie, ale przede wszystkim po to, by móc nadal ją wspierać i być przy niej.

Do tej pory ciężko pracowałem, żeby zapewnić nam spokojne życie. Teraz, po częściowej utracie wzroku, nie jestem w stanie dalej pracować. Oszczędności się kończą, a potrzeby rosną – zarówno codzienne, jak i te związane z leczeniem. Dlatego zbieram środki na terapię NanoTherm – nowoczesną metodę leczenia, która daje realną szansę na poprawę mojego stanu. Koszt to aż 180 000 zł – kwota absolutnie poza moim zasięgiem. Jestem już w kontakcie z placówkami w Polsce, które stosują tę terapię. Niestety nie jest ona refundowana i muszę zapłacić za nią sam.

Z całego serca proszę o pomoc. Dzięki wsparciu będę miał możliwość skorzystania z leczenia, które daje nadzieję na życie, powrót do sprawności i bycia ojcem, jakiego potrzebuje moja córka.

Każda złotówka ma ogromne znaczenie – bo jak mawiała moja Babcia: ziarnko do ziarnka, a zbierze się miarka.

Dane do przelewu:

Marek można też wesprzeć przelewem na konto:

Numer konta Fundacji:

52 1050 1025 1000 0090 3010 4252

Wpłaty w obcych walutach

USD:

PL54 1050 1025 1000 0090 8058 1367

EUR:

PL32 1050 1025 1000 0090 8058 1375

GBP:

PL76 1050 1025 1000 0090 8058 1359

kod SWIFT:

INGBPLPW

Tytuł przelewu:

Marek Wiatrowski

Dane odbiorcy:

Fundacja Onkologiczna Rakiety, ul. Stryjeńskich 19 lok. U21/21A, 02-791 Warszawa

1,5%

KRS:

0000414091

Cel szczegółowy:

Marek Wiatrowski

Dane do przelewu