Maciej Szymczuk
BĘDĘ ŻYŁ. Dla siebie, dla moich dwóch małych synków, dla mojej żony i rodziny. Wierzę, że będę w gronie tych szczęśliwych pacjentów, którzy nie tylko przeżywają 5 lat od diagnozy, ale znacznie dłużej.
22 846,36 zł z 50 000,00 zł
Data publikacji zbiórki
09-12-2024
Pozostało na subkoncie
22846,36 zł
Zrefundowane wydatki
-
Wpłać
Moja historia
Zbiórka na:
dalsza diagnostyka, konsultacje, materiały stomijne, rehabilitację oraz bieżące koszty związane z leczeniem i dojazdami
Marzenie:
„Ma Pan/Pani raka.” To zdanie, którego nikt nie chce usłyszeć. Zdanie, które, choć oznacza coś nieodwracalnego, wywołuje więcej pytań niż daje odpowiedzi. Zdanie, które niesie ze sobą lęk, niepewność i obawy – nie tylko o własne życie, ale też o los najbliższych.
Ja usłyszałem je pod koniec marca 2024 roku. Zupełnie się tego nie spodziewałem. Mimo szoku i ogromnej niepewności wiedziałem jedno – BĘDĘ ŻYŁ. Diagnoza – guz nowotworowy w jelicie, IV stopień zaawansowania – zapoczątkowała serię badań, konsultacji i decyzji, które miały wyznaczyć drogę mojego leczenia. Ze względu na zaawansowanie choroby, pierwszym etapem terapii była radykalna radioterapia, a następnie cykl 8 chemioterapii. Jej celem było zmniejszenie masy guza, aby umożliwić jego chirurgiczne usunięcie. Immunoterapia, niestety, nie była w moim przypadku możliwa ze względu na wyniki badań genetycznych.
W listopadzie zostałem zakwalifikowany do operacji – usunięcia guza oraz wyłonienia stomii. 26 listopada, osiem miesięcy po usłyszeniu zdania, które zmieniło moje życie, trafiłem na stół operacyjny. Obecnie jestem w trakcie rekonwalescencji i uczę się funkcjonować w nowej rzeczywistości. Przede mną kolejne wyzwania – dalsze konsultacje i decyzje lekarzy. Konieczne jest ustalenie, czy dotychczasowe leczenie było wystarczająco skuteczne. Wymagają także weryfikacji zmiany wykryte w wątrobie i płucach, których charakter pozostaje niejednoznaczny.
Z uwagi na przebytą terapię i operację, a także moją niezdolność do pracy zawodowej, zmuszony jestem zwrócić się o wsparcie. Środki te są niezbędne, by sfinansować dalszą diagnostykę, niezbędne konsultacje, materiały stomijne, rehabilitację (konieczną z powodu parestezji będących skutkiem chemioterapii) oraz bieżące koszty związane z leczeniem i dojazdami.
BĘDĘ ŻYŁ. Dla siebie, dla moich dwóch małych synków, dla mojej żony i rodziny. Chcę wrócić do pracy, do aktywności i mojej największej pasji – muzyki. Wierzę, że będę w gronie tych szczęśliwych pacjentów, którzy nie tylko przeżywają 5 lat od diagnozy, ale znacznie dłużej. Robię wszystko, co w mojej mocy, by tak właśnie było. Z Waszą pomocą – będzie mi zdecydowanie łatwiej osiągnąć ten cel.
Dane do przelewu:
Maciej można też wesprzeć przelewem na konto:
Numer konta Fundacji:
52 1050 1025 1000 0090 3010 4252
Wpłaty w obcych walutach
USD:
PL54 1050 1025 1000 0090 8058 1367
EUR:
PL32 1050 1025 1000 0090 8058 1375
GBP:
PL76 1050 1025 1000 0090 8058 1359
kod SWIFT:
INGBPLPW
Tytuł przelewu:
Maciej Szymczuk
Dane odbiorcy:
Fundacja Onkologiczna Rakiety, al. Rzeczypospolitej 2/U-2, Warszawa
1,5%
KRS:
0000414091
Cel szczegółowy:
Maciej Szymczuk