Klaudia Ryzińska-Wójcik

Perspektywa nawrotu wciąż przepełnia mnie lękiem. Zrobię wszystko, aby temu zapobiec. - Klaudia Ryzińska-Wójcik

130 545,04 zł z 386 000,00 zł

33.819958549223%

Data publikacji zbiórki

18-08-2021

Pozostało na subkoncie

-

Zrefundowane wydatki

130545,04 zł

Wpłać

Wypełnij PIT przez internet i przekaż 1,5% podatku

Udostępnij zbiórkę

Moja historia

Zbiórka na:

leczenie wspomagające

Aktualizacje:

Aktualizacja z dnia 16.02.2023

W ostatnim czasie moje wyniki pogorszyły się, a guz stopniowo się powiększa. Nieustannie jestem objęta leczeniem wspomagającym. Staram się regularnie przyjmować wlewy, które niestety są bardzo kosztowne i zdarza się, że czasem jestem zmuszona rezygnować z jakiejś dawki ze względów finansowych. Cały czas dzielnie walczę i powtarzam mojemu synkowi, że nie poddam się łatwo.

Niestety cały proces leczenia to ogromne koszty, które przekraczają nasze możliwości finansowe, dlatego dalej chcę Was prosić o wsparcie. Jestem wdzięczna za każdą kwotę przekazaną na mój cel. Dziękuję!



Marzenie:

Mam na imię Klaudia, Mam 33 lata i jestem mamą 5-letniego Aleksandra. Na pierwszy rzut oka nasza rodzina nie różni się od innych. Jednak co kilka miesięcy moje serce drży z niepokoju o wyniki badań kontrolnych.

W 2015 roku po dłuższej diagnostyce wykryto u mnie raka jajnika. Początkowo lekarze zalecali całkowite usunięcie narządów rodnych. Na szczęście udało się przeprowadzić leczenie oszczędzające, dzięki czemu po operacji i chemioterapii udało nam się spełnić nasze wielkie marzenie – na świat przyszedł Oluś.
 
Niestety już w trakcie porodu okazało się, że zmiany na jajnikach powracają. Przeszłam wtedy kolejną operację ich wycięcia, jednak przeciwnik, z którym się zmagam, jest cały czas we mnie. Jego całkowite usunięcie niesie ze sobą ogromne ryzyko przerzutów na sąsiadujące narządy. Przeszłam przez wszystkie etapy choroby. Mam za sobą 3 operacje oraz kilka kursów chemioterapii. Żyję w ciągłym strachu o swoje zdrowie i życie. Wiem, że bez odpowiedniego leczenia choroba w każdym momencie może powrócić, a mój wewnętrzny wróg nabrać złośliwości. Jestem pod stałą obserwacją. Co 3 miesiące mam wykonywane badania kontrolne, aby jak najszybciej zauważyć ewentualne oznaki nawrotu. Żyję z tykającą we mnie bombą, ale chcę zrobić wszystko, co tylko możliwe, aby jak najbardziej ograniczyć ryzyko ponownego pojawienia się zmian. Dlatego cały czas wspomagam mój organizm odpowiednią suplementacją, wlewami i zabiegami wzmacniającymi. Jestem pod opieką dobrych lekarzy i ufam im, a wyniki badań poświadczają skuteczność stosowanej terapii.
 
Niestety takie regularne leczenie wspomagające to ogromny koszt. 12 miesięcy leczenia zostało wycenione na 386 000 zł. Do tej pory przy wsparciu rodziny oraz życzliwości przyjaciół regularne leczenie było możliwe. Mimo iż oboje pracujemy to nie jesteśmy w stanie własnymi siłami opłacić tych wydatków. Dlatego razem z moim mężem bardzo prosimy o wsparcie.
Nie chcę i nie mogę się poddać. Jestem młoda, mam przed sobą całe życie. Chcę widzieć jak dorasta mój syn. Dopóki jest nadzieja nie poddam się…

Dane do przelewu:

Klaudia można też wesprzeć przelewem na konto:

Numer konta Fundacji:

52 1050 1025 1000 0090 3010 4252

Wpłaty w obcych walutach

USD:

PL54 1050 1025 1000 0090 8058 1367

EUR:

PL32 1050 1025 1000 0090 8058 1375

GBP:

PL76 1050 1025 1000 0090 8058 1359

kod SWIFT:

INGBPLPW

Tytuł przelewu:

Klaudia Ryzińska-Wójcik

Dane odbiorcy:

Fundacja Onkologiczna Rakiety, al. Rzeczypospolitej 2/U-2, Warszawa

1,5%

KRS:

0000414091

Cel szczegółowy:

Klaudia Ryzińska-Wójcik

Dane do przelewu