Kamila Gaj

Każda, nawet najmniejsza wpłata, jest dla mnie ogromnym wsparciem w tej trudnej walce. Wierzę, że dzięki Waszemu wsparciu uda mi się pokonać chorobę i wrócić do normalnego życia – życia, o które tak bardzo chcę walczyć, bo mam dla kogo żyć.

7 083,87 zł z 130 000,00 zł

5.4491307692308%

Data publikacji zbiórki

09-12-2024

Pozostało na subkoncie

7083,87 zł

Zrefundowane wydatki

-

Wpłać

Wypełnij PIT przez internet i przekaż 1,5% podatku

Udostępnij zbiórkę

Moja historia

Zbiórka na:

nierefundowane leczenie, leki, suplementy

Marzenie:

Moim największym marzeniem jest aktywne spędzanie czasu z moimi ukochanymi wnukami.

Mam na imię Kamila, a choroba, która mnie zaskoczyła, zmieniła moje życie w sposób, jakiego nigdy się nie spodziewałam. Rok wcześniej, podczas rutynowych badań, moje wyniki były całkowicie prawidłowe. Niestety, w styczniu 2024 roku zdiagnozowano u mnie nowotwór złośliwy piersi z przerzutami do węzłów chłonnych pachowych. Ta diagnoza była dla mnie ogromnym szokiem, jak zapewne dla każdego, kto kiedykolwiek usłyszał podobną wiadomość. Od tamtej pory moje życie zmieniło się całkowicie.

W marcu 2024 roku rozpoczęłam leczenie obejmujące chemioterapię. Podczas wlewów regularnie wykonywano badania USG, by sprawdzić, czy zmiany nowotworowe reagują na leczenie – początkowo wydawało się, że tak. Codziennie mierzę się z trudnościami zarówno fizycznymi, jak i psychicznymi, ale wciąż nie tracę nadziei.

We wrześniu 2024 roku przeszłam pierwszą operację – usunięto mi lewą pierś oraz cztery węzły pachowe. Niestety, wyniki pokazały, że usunięte węzły miały przerzuty, a nowotwór nie odpowiedział na chemioterapię. Dwa miesiące później przeszłam kolejną operację, podczas której usunięto 12 węzłów chłonnych pachowych. Okazało się, że kolejne cztery węzły miały przerzuty oraz naciek poza torebkę węzłów, co oznacza przerzuty do mięśni pachowych.

W grudniu rozpocznę radioterapię oraz hormonoterapię. Niestety, ze względu na brak odpowiedzi na chemioterapię, nie mogę skorzystać z chemii uzupełniającej. Lekarze zaproponowali mi dwuletnie leczenie lekiem Abemacyklib, który niestety nie jest refundowany. Koszt tego leczenia wynosi od 6 500 do 13 000 zł co pięć tygodni.

Każdy dzień jest dla mnie walką o zdrowie i przyszłość. Ogromnym wsparciem są dla mnie moja rodzina i przyjaciele, jednak leczenie jest bardzo kosztowne. Potrzebuję środków na wspomniane leczenie, rehabilitację oraz konsultacje medyczne, które często nie są refundowane.

Dlatego zwracam się z prośbą o pomoc. Każda, nawet najmniejsza wpłata, jest dla mnie ogromnym wsparciem w tej trudnej walce. Dziękuję z całego serca za każdą formę pomocy i każde dobre słowo. Wierzę, że dzięki Waszemu wsparciu uda mi się pokonać chorobę i wrócić do normalnego życia – życia, o które tak bardzo chcę walczyć, bo mam dla kogo żyć.

Z wyrazami wdzięczności,
Kamila Gaj

Dane do przelewu:

Kamila można też wesprzeć przelewem na konto:

Numer konta Fundacji:

52 1050 1025 1000 0090 3010 4252

Wpłaty w obcych walutach

USD:

PL54 1050 1025 1000 0090 8058 1367

EUR:

PL32 1050 1025 1000 0090 8058 1375

GBP:

PL76 1050 1025 1000 0090 8058 1359

kod SWIFT:

INGBPLPW

Tytuł przelewu:

Kamila Gaj

Dane odbiorcy:

Fundacja Onkologiczna Rakiety, al. Rzeczypospolitej 2/U-2, Warszawa

1,5%

KRS:

0000414091

Cel szczegółowy:

Kamila Gaj

Dane do przelewu