Justyna Daniluk

Pięć lat temu zachorowałam na raka piersi. W wyniku wszczepienia wadliwego implantu zachorowałam też na raka skóry. Leczenie jest bardzo kosztowne, jednak chcę walczyć o swoje zdrowie. Tak bardzo pragnę, by moje dzieci miały mamę.

33 012,90 zł z 100 000,00 zł

33.0129%

Data publikacji zbiórki

22-12-2023

Pozostało na subkoncie

9302,75 zł

Zrefundowane wydatki

23710,15 zł

Wpłać

Wypełnij PIT przez internet i przekaż 1,5% podatku

Udostępnij zbiórkę

Moja historia

Zbiórka na:

leczenie wspomagające, dieta, suplementy, wizyty u specjalistów

Aktualizacje:

Aktualizacja z dnia 22.05.2024

Niemożliwe stało się możliwym - żyję.

Moje leczenie przynosi rezultaty. To, co było wyrokiem, ponownie odmienia moje życie. Przede mną jeszcze operacja, rehabilitacja i dalsze leczenie podtrzymujące dotychczasowe wyniki.
Niestety kończą mi się środki na kontynuację leczenia. Leczenie wspomagające jest bardzo drogie i nierefundowane. To koszmar każdej chorującej osoby. Widzimy jak bardzo wspomaganie pomaga, a sytuacja finansowa nie pozwala na kontynuację...

Dlatego dziękuję Ci, że jesteś, pomagasz, udostępniasz. To dzięki Tobie każdy z Nas ma szansę na życie.



Marzenie:

Mam na imię Justyna i mam 40 lat. Po raz drugi proszę Boga, by pozwolił mi żyć. Wcześniej modliłam się przy łóżku czteroletniego syna, by rak nie zabierał mi go tak szybko. Teraz modlę się o siebie.

Pięć lat temu dowiedziałam się, że mam raka piersi. Dzięki wsparciu bliskich i lekarzy wyzdrowiałam. Myślałam, że to koniec tej trudnej drogi. Niestety, rak wrócił ze zdwojoną siłą i z licznymi przerzutami. Jeszcze raz rozpoczynam wyczerpujące fizycznie oraz psychiczne leczenie.

Kiedy po raz pierwszy zachorowałam na raka, usunięto mi prawą pierś. Do rekonstrukcji użyto jednak wadliwego implantu. Oprócz tego, że od początku efekt estetyczny nie był dobry, pojawiało się też coraz więcej dolegliwości, które doprowadziły do obszernego owrzodzenia i raka skóry. Szczegółowe badania wykazały obecność nowotworu złośliwego z przerzutami do węzłów chłonnych i kości. Konieczna jest chemioterapia, a następnie leczenie odbudowujące po leczeniu inwazyjnym. Po każdej chemioterapii jestem wyczerpana fizycznie i psychicznie. Najtrudniejsze jest dla mnie to, że pośrednio w całym tym procesie uczestniczą moje dzieci.

W prowadzonym leczeniu bardzo pomocna okazała się terapia wspomagająca. Pozwala mi zminimalizować skutki uboczne chemioterapii i utrzymać dobre wyniki badań, dzięki czemu mogę kontynuować leczenie. Musiałam rozpocząć ją jak najszybciej i nieprzerwanie kontynuować, co wymaga dużych nakładów finansowych w kolejnych miesiącach i latach.

Miesięczne wydatki na leczenie, specjalistyczne konsultacje, lekarstwa, suplementy oraz dojazdy do Warszawy oscylują wokół 15 tysięcy złotych. Wszystkie opłaty przerastają nasz budżet domowy, ale są jednocześnie niezbędne w realizacji mojego marzenia – powrotu do zdrowia. Tak bardzo chcę, by moje dzieci miały mamę.

Wierzę, że dam radę, ale potrzebuję pomocy. Zwracam się z ogromną prośbą o wsparcie finansowe w tej ciężkiej sytuacji. Każda, nawet najmniejsza wpłata pomaga mi w powrocie do upragnionego zdrowia. Liczy się dla mnie każdy dzień spędzony z moją kochającą rodziną. Chcę przerwać tę niepewność, jaka towarzyszy mi w codziennym życiu – czy jeśli zasnę, znowu się obudzę?

Pragnę żyć dla siebie, dla mojego męża i dwóch wspaniałych synów. Chcę widzieć jak dorastają i stają się mężczyznami. Chcę dzielić z nimi radosne chwile i móc ich pocieszać, gdy dopadną ich smutki.

Z serca dziękuję za każdą wpłatę.

Dane do przelewu:

Justyna można też wesprzeć przelewem na konto:

Numer konta Fundacji:

52 1050 1025 1000 0090 3010 4252

Wpłaty w obcych walutach

USD:

PL54 1050 1025 1000 0090 8058 1367

EUR:

PL32 1050 1025 1000 0090 8058 1375

GBP:

PL76 1050 1025 1000 0090 8058 1359

kod SWIFT:

INGBPLPW

Tytuł przelewu:

Justyna Daniluk

Dane odbiorcy:

Fundacja Onkologiczna Rakiety, al. Rzeczypospolitej 2/U-2, Warszawa

1,5%

KRS:

0000414091

Cel szczegółowy:

Justyna Daniluk

Dane do przelewu