
Joanna Jaruzal
„Ból żąda, by go czuć” – ten cytat z jednego z filmów doskonale oddaje to, co czują pacjenci paliatywni. Rak to nie tylko choroba ciała, ale też ogromne obciążenie dla duszy i psychiki.
10 040,00 zł z 50 000,00 zł
Data publikacji zbiórki
22-01-2025
Pozostało na subkoncie
4832,42 zł
Zrefundowane wydatki
5207,58 zł
Wybierz kwotę darowizny
Moja historia
Zbiórka na:
leki, dojazdy na wizyty, suplementy, prywatne badania, specjalistyczną dietę, masaże, rehabilitację
Marzenie:
Mam na imię Joanna, mam 45 lat. W 2018 roku zdiagnozowano u mnie raka piersi HER2 dodatniego. Rozpoczęłam intensywne leczenie – przeszłam chemioterapię, operację, radioterapię oraz immunoterapię. Zdecydowano także o usunięciu jajników. Po tym wszystkim udało mi się osiągnąć remisję, która trwała pięć lat. W tym czasie regularnie przyjmowałam leki i wlewy kwasu, aby zapobiec przerzutom.
Niestety, w 2023 roku zaczęły się problemy z biodrem. Z każdym miesiącem stan się pogarszał, a lekarze przez długi czas nie potrafili ustalić przyczyny. Dopiero w czerwcu 2024 roku badanie PET wykazało przerzut nowotworu na kości. Choroba wróciła, a ja ponownie rozpoczęłam chemioterapię, radioterapię i immunoterapię. Niestety, efekty leczenia są znacznie gorsze niż za pierwszym razem. Obecnie jestem pacjentką paliatywną w IV stadium raka.
Pomimo tego wszystkiego, nie zatrzymuję się. Staram się być aktywna zawodowo, spędzam jak najwięcej czasu z moimi dziećmi, rodziną i przyjaciółmi. Wciąż uczę się czerpać z życia pełnymi garściami, doceniając każdą chwilę.
Moim największym marzeniem jest po prostu ŻYĆ… Żyć, aby móc wychować moje dzieci. Kiedy po raz pierwszy usłyszałam diagnozę, miały zaledwie 3, 6 i 17 lat. Wierzyliśmy, że remisja potrwa dłużej. Rak, choć brutalny i bezlitosny, nie odebrał mi chęci do życia ani siły do działania.
„Ból żąda, by go czuć” – ten cytat z jednego z filmów doskonale oddaje to, co czują pacjenci paliatywni. Rak to nie tylko choroba ciała, ale też ogromne obciążenie dla duszy i psychiki. Pomimo wyzwań, które stawia przede mną życie, idę dalej. Patrzę przed siebie i nie oglądam się za siebie, bo każdy dzień to dar, który chcę wykorzystać do końca.
Będę wdzięczna za każdą pomoc w mojej drodze.