
Jadwiga Klicka
Skąd wziąć tyle pieniędzy? Jak to rozwiązać? Zdałam sobie sprawę z tego, że bez pomocy dobrych ludzi nie poradzę sobie. Czasami brak mi sił na codzienne zmaganie się z rzeczywistością. Czuję się taka bezsilna i bezradna...
Zbiórka na:
nierefundowane leki, wizyty lekarskie
295,00 zł z 110 000,00 zł
Data publikacji zbiórki
28-02-2025
Pozostało na subkoncie
295,00 zł
Zrefundowane wydatki
-
Wybierz kwotę darowizny
Moja historia
Marzenie:
W 2023 roku usłyszałam diagnozę – nowotwór złośliwy piersi. Najpierw było ogromne zaskoczenie, później rozpacz i strach. Wkrótce poddałam się leczeniu – najpierw półrocznej terapii hormonalnej w celu zmniejszenia guza (ponad 5 cm), później operacji. Niestety, zajęte były też węzły chłonne. Dlatego zaproponowano mi chemioterapię i hormonoterapię.
No cóż, bałam się okropnie, ale poddałam się temu leczeniu. Wiedziałam, że to mój organizm odczuje najbardziej. Tak też było. Długo dochodziłam do siebie, myśląc, że to już koniec wyczerpujących zmagań. Ale nie – czekało na mnie kolejne wyzwanie – dwuletnie leczenie nierefundowanym lekiem Abemacyklib. Ponieważ grożą mi przerzuty czy też wznowa, usłyszałam, że powinnam ten lek przyjmować.
Ale kwota przyprawiła mnie o zawrót głowy – 7 tysięcy za jedno opakowanie, które starcza na miesiąc. Skąd wziąć tyle pieniędzy? Jak to rozwiązać? Zdałam sobie sprawę z tego, że bez pomocy dobrych ludzi nie poradzę sobie. Jestem samotną osobą, która opiekuje się 90-letnią matką. Czasami brak mi sił na codzienne zmaganie się z rzeczywistością. Czuję się taka bezsilna i bezradna…
Z niewielkich oszczędności opłaciłam dwa opakowania tego leku i stanęłam pod ścianą – co dalej… Bardzo proszę o pomoc, o najmniejszą nawet wpłatę. Ze wszystkim zawsze sobie radziłam, ale w obliczu takiego problemu nie poradzę sobie. Dlatego postanowiłam napisać do fundacji i poprosić o pomoc.
Mam cichą nadzieję, że zdarzy się cud, ludzie pochylą się nad moim problemem i zechcą pomóc. To leczenie pomoże mi wyzdrowieć albo przedłużyć życie.
Dziękuję bardzo.