Ichor Dulyk

Jestem przeciętną osobą, która do niedawna uważała się za szczęśliwą. Dlaczego nie? Kochana żona, dzieci, wnuki, rodzina i przyjaciele... I kto by pomyślał, że w sekundę po tym, jak lekarze ogłosił diagnozę, wszystko wywróci się do góry nogami, życie jakby się zatrzyma, a ja poczuję się jakbym nie istniał na tym pięknym świecie.

Zbiórka na:

kontynuację leczenia

0,00 zł z 130 000,00 zł

0%

Data publikacji zbiórki

12-01-2023

Pozostało na subkoncie

-

Zrefundowane wydatki

-

Wybierz kwotę darowizny

Udostępnij zbiórkę

Moja historia

Marzenie:

Do czasu informacji o mojej chorobie, żyłem normalnie – cieszyłem się codziennością z kochaną żoną, dziećmi, wnukami, rodziną i przyjaciółmi… Kiedy lekarze przedstawili mi diagnozę, wszystko wywróciło się do góry nogami, życie jakby się zatrzymało, a ja poczułem się, jakbym nie istniał na tym pięknym świecie.

Wszystko zaczęło się od pozornie małej rzeczy: niewielkiego guza na lewym policzku. Myślałem, że boli mnie ząb. Po wielu wizytach u lekarzy, długich poszukiwaniach źródła tych dolegliwości, okazało się, że to nowotwór nerki.

W grudniu 2021 roku rozpocząłem walkę o życie.

Walka ta nie była i nadal nie jest łatwa, ponieważ przerzuty rozprzestrzeniły się do mózgu, jamy ustnej, kości, płuc i drugiej nerki.

Przeszedłem cykl leczenia: otrzymałem 5 zabiegów chemioterapii lekiem „Keytruda” w połączeniu z tabletkami, które biorę dwa razy dziennie do dziś.

Niestety ze względu na dotychczasowe koszty leczenia, brakuje mi funduszy na jego kontynuację. Dlatego zwracam się o pomoc. Każda złotówka umożliwi mi dalszą walkę o przyszłość. Dziękuję za Wasze wsparcie.

Dane do przelewu