Bogusia Majewska
Moja historia to opowieść o nadziei i codziennym dążeniu do zdrowia. W 2024 roku dowiedziałam się, że mam raka jajnika z przerzutami, co całkowicie zmieniło moje życie. Mimo wielu trudnych chwil staram się cieszyć z drobnych rzeczy – śmiechu moich dzieci czy piękna przyrody. Moim największym pragnieniem jest być przy córce, która dorasta, i wspierać ją w trudnych momentach. Choć czeka mnie jeszcze wiele wyzwań, nie tracę nadziei.
16 035,00 zł z 80 000,00 zł
Data publikacji zbiórki
15-01-2024
Pozostało na subkoncie
16035,00 zł
Zrefundowane wydatki
-
Wpłać
Moja historia
Zbiórka na:
leczenie nierefundowane
Marzenie:
To jest najtrudniejsze opowiadanie, jakie mam do napisania, bo nie znam zakończenia tej historii. Diagnoza została postawiona podczas kontrolnej wizyty u ginekologa w kwietniu 2024 roku. Następnie przeprowadzono badania diagnostyczne w Szpitalu Mazowieckim w Radomiu.
Podczas operacji w Uniwersyteckim Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, 9 maja pobrano próbki do biopsji. Wyniki potwierdziły raka jajnika z przerzutami do węzłów chłonnych śródpiersia, pachowych i obojczykowych.
Po operacji rozpoczęto chemioterapię (8 wlewów): PCL/Paklitaxel, CBDCA/Karboplatyna oraz BEV/Bevacizumab. Obecnie planowane jest kontynuowanie leczenia – 18 wlewów BEV/Bevacizumab, z czego pierwszy podano 3 grudnia 2024 roku. Od stycznia 2025 roku planowana jest radioterapia.
W badaniu HRD nie wykryto patogennych wariantów genów BRCA1 ani BRCA2. Po radioterapii klatki piersiowej i konsultacjach z chirurgiem onkologiem planowana jest biopsja oraz wysłanie materiału do Belgii w celu zastosowania celowanej chemioterapii – koszty tej procedury nie są jeszcze znane.
Życie to dar.
Te słowa nabierają teraz dla mnie szczególnego znaczenia. Każdy dzień i każda chwila stały się cenne. Radość sprawiają mi drobne rzeczy – odrastające brwi i rzęsy, natura, śmiech moich dzieci, powiew wiatru i promienie słońca.
Marzę o tym, by wyzdrowieć i znów móc wyruszać z rodziną na rowerowe wycieczki, spędzać czas aktywnie i cieszyć się życiem.
Zawodowo byłam spełniona, a moje życie osobiste dawało mi wiele szczęścia. Mimo licznych obowiązków zawsze znajdowałam czas na swoją największą pasję – sport i podróże. Kocham aktywność fizyczną – pływanie, jazdę na rowerze, narty, siatkówkę. Mam także słabość do gór, szczególnie do naszych pięknych Tatr.
Miałam wiele planów i marzeń, tyle miejsc chciałam jeszcze zobaczyć i zwiedzić.
Największą motywacją do walki z chorobą jest dla mnie rodzina: mąż i dwoje dzieci – syn Paweł (23 lata) i córka Maja (10 lat). Mam także wspaniałych ludzi wokół siebie, którzy mnie wspierają.
Najtrudniejszym momentem było usłyszenie pytania od córki: „Mamo, czy Ty wyzdrowiejesz? ” Wiem, jak bardzo jestem potrzebna całej rodzinie, a szczególnie Mai. Marzę, by być przy niej, gdy dorasta, radzi sobie z problemami wieku nastoletniego, a ja mogę ją wspierać i dawać czułość.
Jednocześnie zmagamy się z chorobą Mai – wrodzoną wadą siatkówki obu oczu. Moja choroba uświadomiła mi, jak bardzo jestem im potrzebna.
Doświadczenia związane z chorobą i walką o każdy dzień odcisnęły piętno na moim samopoczuciu. Walka z rakiem odbiera człowiekowi wiele, ale nie pozwalam sobie na utratę nadziei. Obiecałam sobie, że niezależnie od trudności, które mnie czekają, nigdy jej nie stracę – bo bez nadziei nie da się żyć.
Serdecznie dziękuję wszystkim za okazaną pomoc i wsparcie
Dane do przelewu:
Bogusia można też wesprzeć przelewem na konto:
Numer konta Fundacji:
52 1050 1025 1000 0090 3010 4252
Wpłaty w obcych walutach
USD:
PL54 1050 1025 1000 0090 8058 1367
EUR:
PL32 1050 1025 1000 0090 8058 1375
GBP:
PL76 1050 1025 1000 0090 8058 1359
kod SWIFT:
INGBPLPW
Tytuł przelewu:
Bogusia Majewska
Dane odbiorcy:
Fundacja Onkologiczna Rakiety, al. Rzeczypospolitej 2/U-2, Warszawa
1,5%
KRS:
0000414091
Cel szczegółowy:
Bogusia Majewska