Benedykt Rajca
9 lat temu zachorowałem na raka nerki. Udało mi się wyzdrowieć, jednak po latach nastąpił nawrót choroby. Jedynym sposobem, aby ją zatrzymać jest przyjmowanie drogiego, nierefundowanego leku.
10 219,00 zł z 60 000,00 zł
Data publikacji zbiórki
11-12-2023
Pozostało na subkoncie
-
Zrefundowane wydatki
10219,00 zł
Wpłać
Moja historia
Zbiórka na:
Nierefundowany lek
Marzenie:
Mam na imię Benedykt, mam 67 lat. Diagnoza, którą otrzymałem we wrześniu 2012 roku, zmieniła moje dotychczasowe życie. Dowiedziałem się wtedy, że mam raka jasnokomórkowego nerki prawej.
Lekarz prowadzący podjął natychmiastową decyzję o usunięciu nerki w całości ze względu na umiejscowienie guza. Decyzją lekarza nie było konieczności wdrożenia dodatkowego leczenia.
Przez kolejne 9 lat czułem się dobrze. W kwietniu 2021 roku zacząłem odczuwać takie dolegliwości jak ból brzucha i niewysoka temperatura. Zachorowałem wówczas na COVID-19 i udałem się z tego powodu do lekarza rodzinnego. W trakcie wizyty dostałem skierowanie na USG jamy brzusznej, które wykonałem 3 miesiące później. Okazało się, że mam guza na wątrobie i prawym udzie. Pobrana wtedy biopsja potwierdziła, że po tylu latach od wyzdrowienia doszło do przerzutu z nerki na wątrobę.
W trybie natychmiastowym byłem zmuszony poddać się leczeniu szpitalnemu. Pierwszym krokiem była chemoembolizacja guza wątroby. Doszło jednak do powikłań: zakażenia ropniem i posocznicy (sepsy). Straciłem 10 kg masy ciała. Z powodu istniejących przerzutów nie kwalifikowałem się do operacji. Zostałem poddany leczeniu celowanemu, które się nie powiodło. Co trzy miesiące miałem robiony tomograf komputerowy jamy brzusznej i rezonans uda, które wykazywały postępującą progresję choroby. Leczenie z NFZ zakończono w ramach programu lekowego.
Dzięki wsparciu rodziny zacząłem szukać pomocy prywatnie. Lek, który teraz przyjmuję, jest lekiem drogim, ale jak się okazuje skutecznym. Po ostatnich badaniach obrazowych okazało się, że nie ma progresji – jest stabilnie.
Zawsze byłem aktywny. Pracowałem, dopóki zdrowie mi na to pozwalało. Starałem się być życzliwy i serdeczny wobec swoich współpracowników i w kręgu rodziny. Wielokrotnie niosłem bezinteresowną pomoc. Mimo codziennego zmagania się z chorobą nadal mam ogromną wolę życia. Pragnę i chcę wrócić do pełni sił, aby móc nadal pełnić rolę taty i dziadka. Codziennie wyczekuję i wypatruję w oknie kiedy przyjdą moje ukochane wnuki. Pomóż mi nadal być z moją rodziną i cieszyć się życiem.
Dane do przelewu:
Benedykt można też wesprzeć przelewem na konto:
Numer konta Fundacji:
52 1050 1025 1000 0090 3010 4252
Wpłaty w obcych walutach
USD:
PL54 1050 1025 1000 0090 8058 1367
EUR:
PL32 1050 1025 1000 0090 8058 1375
GBP:
PL76 1050 1025 1000 0090 8058 1359
kod SWIFT:
INGBPLPW
Tytuł przelewu:
Benedykt Rajca
Dane odbiorcy:
Fundacja Onkologiczna Rakiety, al. Rzeczypospolitej 2/U-2, Warszawa
1,5%
KRS:
0000414091
Cel szczegółowy:
Benedykt Rajca