Anna Chyla

Na duchu podnosi mnie radość z każdego poranka, wspomnienia z górskich wędrówek, muzyka, rozmowy z przyjaciółmi. Chciałabym towarzyszyć dzieciom w mojej rodzinie, poświęcać im swój czas i dzielić się wiedzą tak, jak moim uczniom przez niespełna 30 lat.

Zbiórka na:

dodatkowe badania, prywatne wizyty u lekarzy, leki, suplementy, dojazdy

5 370,00 zł z 60 000,00 zł

8.95%

Data publikacji zbiórki

04-03-2025

Pozostało na subkoncie

-

Zrefundowane wydatki

5370,00 zł

Wybierz kwotę darowizny

Udostępnij zbiórkę

Moja historia

Marzenie:

Cztery lata temu usłyszałam diagnozę – rak jajnika. Był to czas pandemii, utrudniony dostęp do szpitali, a ja miałam być natychmiast operowana. Obezwładniający stres towarzyszył mi przez te lata. To czas, kiedy zastanawiałam się, czy będę z bliskimi jeszcze pół roku, czy poradzę sobie z cierpieniem, czy będę miała z czego żyć.

Przeszłam dwie operacje, 23 wlewy chemii i radioterapię. Od początku choroby wydałam ogromne, przy moim budżecie, kwoty. Kosztują dodatkowe badania, prywatne wizyty u lekarzy, leki, suplementy, dojazdy. Możliwości leczenia paliatywnego, kończą się i wyczerpują się moje środki finansowe. Od trzech lat, bez dodatkowego wspomagania przy łagodzeniu skutków agresywnych terapii, nie mogłabym funkcjonować.

Na duchu podnosi mnie radość z każdego poranka, wspomnienia z górskich wędrówek, muzyka, rozmowy z przyjaciółmi. Chciałabym, aby los dał mi jeszcze okazje, żebym towarzyszyła dzieciom w mojej rodzinie, mogła im poświęcać swój czas oraz wiedzę tak, jak przez niespełna 30 lat moim uczniom w szkole. Chociaż to dla mnie bardzo trudne, bo zawsze byłam niezależna, zdecydowałam się prosić o wsparcie finansowe.

Dziękuję wszystkim, którzy dodają mi otuchy i pomagają na miarę swoich możliwości.

Dane do przelewu