nierefundowaną terapię, specjalistyczna dieta, prywatne konsultacje, dojazdy

O tym, że mam raka przełyku dowiedziałam się w październiku 2024 roku. Rozpoczęłam właśnie urlop zdrowotny. Od dłuższego czasu czułam, że coś jest nie tak… Niestety, przez dwa lata lekarze bagatelizowali moje objawy. W grudniu rozpoczęłam skojarzoną radio- i chemioterapię. Miałam nadzieję, że leczenie przyniesie oczekiwany efekt. Niestety, po zakończeniu terapii okazało się, że guz nie zmniejszył się znacząco. Dodatkowo pojawiły się zmiany w płucach i wątrobie.

W marcu 2025 roku przeszłam operację – częściowo usunięto przełyk i żołądek. Miesiąc później zapadła decyzja o kontynuacji leczenia w formie immunoterapii. Niestety, operacja miała swoje konsekwencje – moje wyniki krwi znacznie się pogorszyły. To nie tylko zwiększa ryzyko rozsiewu, ale też chwilowo wyklucza mnie z możliwości rozpoczęcia leczenia. Żeby móc zawalczyć, rozpoczęłam specjalistyczną terapię, która daje mi szansę na dalsze leczenie i powrót do zdrowia, niestety nie jest ona refundowana. Do tego dochodzą wydatki na specjalistyczną dietę, prywatne wizyty u lekarzy i regularne dojazdy do placówek medycznych.

Wiem, że dzięki Waszej pomocy będę mogła znowu cieszyć się tym wszystkim, co przed chorobą dodawało mi skrzydeł i napędzało do działania.

Za okazaną pomoc i wsparcie z całego serca DZIĘKUJĘ!

Agnieszka można też wesprzeć przelewem na konto:

Wpłaty w obcych walutach

1,5%