Ewa Ulicka

Mam 48 lat i żyję z nowotworem neuroendokrynnym. Pomimo choroby staram się pomagać innym, wierząc, że dobro zawsze wraca.

Zbiórka na:

Leczenie nierefundowane, leki, suplementy, wlewy, dojazdy na leczenie oraz konsultacje specjalistyczne

800,00 zł z 50 000,00 zł

1.6%

Data publikacji zbiórki

31-10-2025

Pozostało na subkoncie

800,00 zł

Zrefundowane wydatki

-

Wybierz kwotę darowizny

Udostępnij zbiórkę

Moja historia

Marzenie:

Mam 48 lat. Od czterech lat zmagam się z chorobą nowotworową.
W 2021 roku, podczas rutynowego badania piersi, przypadkowo wykryto zmianę na wątrobie. Dalsze badania, TK i rezonans wykazały, że to rak. Przeprowadzono operację z nadzieją na usunięcie guza, jednak okazało się, że znajduje się on w miejscu uniemożliwiającym bezpieczny zabieg. Pobrano wycinek do badań, które potwierdziły diagnozę: nowotwór neuroendokrynny NET G2 z przerzutem do wątroby.

Lekarze rozpoczęli poszukiwania ogniska choroby, jednak mimo kolejnej operacji nie udało się go odnaleźć. W ciągu ostatnich lat przeszłam sześć zabiegów embolizacji, mających na celu zatrzymanie rozrostu guza. Niestety, mimo leczenia guz nadal się powiększa i obecnie ma około 11 cm.

Od stycznia do października 2025 roku przyjmowałam chemioterapię w tabletkach, jednak leczenie okazało się nieskuteczne i zostało przerwane. Wyczerpałam wszystkie dostępne, refundowane metody leczenia. Onkolog skierowała wniosek do NFZ o umożliwienie terapii izotopowej, niestety nie jest ona objęta moim programem leczenia.

Ogromnym wsparciem są dla mnie mąż, dzieci, rodzina i przyjaciele – to dzięki nim mam siłę i uśmiecham się mimo trudności.

Zwracam się z prośbą o pomoc w sfinansowaniu leczenia, leków, dojazdów i wlewów, które są bardzo kosztowne.
Z całego serca dziękuję za każde wsparcie i dobre słowo.

Wierzę, że dobro zawsze wraca.

Dane do przelewu