
Aneta Latek
Zmagam się z rakiem piersi. Ponoszę w związku z tym ogromne koszty. Moje dzieci straciły już ojca w wyniku choroby onkologicznej. Chcę zadbać o swoje zdrowie jak najbardziej to możliwe i być przy nich jak najdłużej.
Zbiórka na:
leczenie nierefundowane, dojazdy, rehabilitację, dietę, prywatne wizyty u lekarzy, leki, suplementy
9 018,50 zł z 150 000,00 zł
Data publikacji zbiórki
20-02-2024
Pozostało na subkoncie
6467,47 zł
Zrefundowane wydatki
2551,03 zł
Wybierz kwotę darowizny
Moja historia
Marzenie:
O diagnozie – rak piersi – dowiedziałam się w czerwcu zeszłego roku. Wcześniej sama sobie wyczułam zgrubienie na piersi i zostałam w maju skierowana na diagnostykę. W czerwcu też przyjęłam już pierwszą z czterech dawek czerwonej chemii, a później dwanaście podań białej. Następnie 4 grudnia miałam operację mastektomii piersi lewej i usunięcie wszystkich węzłów. Wyniki po operacji wyszły w porządku, ale ze względu na wysoki stopień złośliwości w początkowym stadium zostałam skierowana na 25 cykli radioterapii i terapię hormonalną.
W planie jest jeszcze terapia lekiem, który nie jest refundowany, ale muszę być najpierw wprowadzona w stan sztucznej menopauzy. Obecnie jestem w trakcie radioterapii. Przyjmuję również raz w miesiącu zastrzyk lekiem Zoladex oraz leczenie hormonalne.
Ponoszę wysokie koszty finansowe związane z chorobą – przede wszystkim ciągłe dojazdy do szpitala (70 km w jedną stronę) i prywatne wizyty u specjalistów. Oprócz tego chciałbym wprowadzić dietę, ponieważ po chemii bardzo przytyłam i teraz przy hormonoterapii nie mogę sobie z tym poradzić. W wyniku chemioterapii nasiliły mi się także bóle w szczególności górnego odcinka kręgosłupa, gdzie na rezonansie wyszło wiele zmian. Mam również problem z ręką po operacji i to utrudnia mi codzienne funkcjonowanie. Dostałam się na rehabilitację na NFZ, ale dopiero pod koniec listopada, więc chciałabym zapisać się prywatnie, żeby nie trwać tyle czasu w bólu.
Jeśli chodzi o marzenia, to najważniejsze jest to, aby wrócić do normalnego życia, do pracy i poprawić swój stan zdrowia na tyle, żeby podnieść jakość życia funkcjonowania na co dzień. Najbardziej motywuje mnie do powrotu do zdrowia to, że mam dzieci, które już straciły ojca przez chorobę nowotworową i wiem, jak bardzo drżą o moje życie, i to dla nich chcę walczyć.
Proszę Was o wsparcie.