Anna Puczko

Moim marzeniem zawsze było to, aby razem z mężem stworzyć bezpieczny dom, pełen miłości, z którego będą mogły czerpać nasze dzieci. Proszę, pomóżcie mi w spełnieniu tego marzenia. - Anna Puczko

468 330,50 zł z 467 759,00 zł

100.12217830122%

Data publikacji zbiórki

10-03-2022

Pozostało na subkoncie

337584,91 zł

Zrefundowane wydatki

130745,59 zł

Wpłać

Wypełnij PIT przez internet i przekaż 1,5% podatku

Udostępnij zbiórkę

Moja historia

Zbiórka na:

badania kontrolne, konsultacje specjalistów

Aktualizacje:

Aktualizacja z dnia 08.10.2020

Ania czuje się bardzo dobrze, jej wyniki są znakomite. Oczywiście cały czas jest pod kontrolą lekarzy, ale jej codzienne życie wróciło do normy. Spędza dużo czasu z bliskimi, żyje aktywnie i ogromnie się cieszy każdą chwilą z dziećmi!



Aktualizacja z dnia 10.03.2020

Pod koniec stycznia Ania zakończyła leczenie w Izraelu. Wczoraj wróciła z kilkudniowego pobytu związanego z badaniami kontrolnymi. Czekamy jeszcze na wyniki badań molekularnych, ale na razie informacje są bardzo dobre!

 



Aktualizacja z dnia 19.10.2019

Dziękujemy wszystkim, którzy okazali wsparcie Ani. Po rozmowie z Anią zdecydowaliśmy, że w związku z zabezpieczeniem środków na podstawowe leczenie w zbiórce na innym portalu, będziemy zbierać środki na pozostałe koszty - transport, konsultacje i wydatki nieprzewidziane w kosztorysie. Jeśli okaże się, że te pieniądze nie będą musiały być wydatkowane, zostaną przekazane na edukację dzieci Ani bądź wesprą fundusz ratunkowy naszej Fundacji.



Marzenie:

Cześć, mam na imię Ania i jestem w trakcie  trzeciej wznowy ostrej białaczki limfoblastycznej. O chorobie dowiedziałam się prawie półtora roku temu, gdy byłam w upragnionej, drugiej ciąży. Czas, który miał być radosnym oczekiwaniem, zamienił się w czas walki o życie. Pozostawienie po porodzie synka i łzy córki, to dramatyczny moment, którego nie chciałaby doświadczyć żadna matka. Nie tak wyobrażałam moment przyjścia na świat mojego dziecka… Jeszcze 3 lata temu myślałam jak spędzę swoje 30 urodziny i nie spodziewałam  się, że właśnie wtedy będę walczyć o własne życie.. Leczenie miało zająć mi pół roku, już minął ponad rok a ja dalej nie jestem z moimi dziećmi. Mój synek nie wie, co to znaczy być przy mamie. Przeszczep, którego tak bardzo się bałam, dawał szansę na zakończenie leczenia, niestety tak się nie stało i po dwóch miesiącach przyszła kolejna, bardzo trudna wznowa.

Obecnie szansą na dalszą walkę z tą wyjątkowo oporną chorobą jest leczenie poza granicami kraju. Leczenie to wiąże się z ogromnymi kosztami – nowoczesne terapie, to koszt około 2mln złotych… Nigdy nie sadziłam, że będę musiała prosić o taką pomoc, ale muszę to zrobić i wierzę, że jeszcze los uśmiechnie się do mnie i do moich najbliższych.

Moim marzeniem zawsze było to, aby razem z mężem stworzyć bezpieczny dom, pełen miłości, z którego będą mogły czerpać nasze dzieci. Proszę, pomóżcie mi w spełnieniu tego marzenia.

Dane do przelewu:

Anna można też wesprzeć przelewem na konto:

Numer konta Fundacji:

52 1050 1025 1000 0090 3010 4252

Wpłaty w obcych walutach

USD:

PL54 1050 1025 1000 0090 8058 1367

EUR:

PL32 1050 1025 1000 0090 8058 1375

GBP:

PL76 1050 1025 1000 0090 8058 1359

kod SWIFT:

INGBPLPW

Tytuł przelewu:

Anna Puczko

Dane odbiorcy:

Fundacja Onkologiczna Rakiety, al. Rzeczypospolitej 2/U-2, Warszawa

1,5%

KRS:

0000414091

Cel szczegółowy:

Anna Puczko

Dane do przelewu