Mam na imię Jacek. Mam wspaniałą żonę i 2 synów: Kuba (lat 18) i Michałek (lat 7). Żyliśmy spokojnie do czerwca 2019 roku, kiedy nasz świat przewróciiła diagnoza – rak jelita grubego.

Początkowo to brzmiało jak wyrok. W lipcu w Świętokrzyskim Centrum Onkologii przeszedłem operację, podczas której wycięto mi 4 cm guza.

Badanie histopatologiczne potwierdziło, że był to nowotwór złośliwy z naciekami na węzły chłonne. Leczenie i chemioterapia trwały do stycznia 2020 roku.

Po zakończeniu leczenia miałem nadzieję, że będzie już tylko lepiej, że najgorsze już za mną. Niestety po zaledwie kilku miesiącach nasz spokój znowu został zburzony. Badania wykazały przerzuty w wątrobie. Kolejna operacja i wznowienie leczenia.

Chemioterapia, niezbędna dla leczenia onkologicznego, niestety bardzo osłabia mój organizm, dlatego ważne jest budowanie odporności i wsparcie suplementacją.

Niestety wszystkie koszty leczenia zdecydowanie przerastają możliwości finansowe mojej rodziny. Dodatkowo choroba i trudny okres leczenia są barierą, która nie pozwala mi obecnie powrócić do pracy.

Nie sądziłem, że będę musiał prosić o pomoc. Wiem jednak, że jest to szansa na odzyskanie zdrowia – szansa na życie. Dlatego proszę Was o wsparcie w zebraniu funduszy, które zapewnią mi możliwość dalszego leczenia i pozwolą na powrót do zdrowia.