Donate 1.5% in taxes and help the Rockets come back to earth.

KRS: 0000414091

Home page » Proteges

Ratuję swoje życie, by być tatą jak najdłużej

Nazywam się Adam Schulz, jestem mężem i tatą małej Marysi. W październiku wykryto u mnie złośliwego glejaka IV stopnia. Moim największym marzeniem jest po prostu być przy mojej córce i widzieć, jak dorasta.

Spersonalizowana terapia to moja szansa

Jako pielęgniarka zawsze pomagałam innym, dziś sama zmagam się z rakiem piersi. Teraz pojawiła się szansa na terapię, która może dać mi więcej czasu. Z całego serca proszę o wsparcie.

Nie poddaję się. Potrzebuję Waszej pomocy w leczeniu

Od 2019 roku zmagam się z jasnokomórkowym rakiem nerki. Mimo wielu operacji, radioterapii i leczenia kolejnych przerzutów choroba nadal postępuje. Obecnie mogę kontynuować terapię jedynie prywatnie, jej koszt przekracza moje możliwości.

Szansa na kolejny etap leczenia

W 2020 r. usłyszałam diagnozę: rak piersi. Po leczeniu i chwilach spokoju choroba wróciła, a obecna terapia nie jest refundowana. Kolejny etap jest dla mnie jedyną szansą na dalsze życie u boku moich chłopców. Każde wsparcie ma ogromne znaczenie.

Cień choroby – moja historia z rakiem jelita

Dwa miesiące temu dowiedziałem się o nowotworze jelita w dramatycznych okolicznościach. Obecnie dochodzę do siebie po skomplikowanych operacjach i terapii wzmacniającej organizm, starając się jednocześnie prowadzić normalne życie. Dzielę się swoją historią, aby zachęcić innych do regularnych badań i dbania o zdrowie.

Pomoc dla Lili

Leczenie łagodnego nowotworu miało być szybkie i proste, tymczasem skutkiem okazała się być choroba autoimmunologiczna, śpiączka, paraliż i uszkodzenie mózgu. Pomóż nam zawalczyć o powrót mamy do sprawności.

Each day is a step closer to health and a normal everyday life with my children.

My name is Paulina, and on my 37th birthday, I was diagnosed with stage III breast cancer with metastases to the lymph nodes. I've already undergone a mastectomy and lymphadenectomy, I'm undergoing chemotherapy, and I face further stages of treatment and rehabilitation. Every bit of support helps me regain my strength and brings me closer to my most important goal – a normal, peaceful daily life with my children.

Help me win life

I'm 41 years old and have been battling stage III glioma for six years. After radiation and a year of chemotherapy, we managed to temporarily put it to sleep. Unfortunately, in April, a new tumor appeared, unexpectedly, without warning. Despite everything, I still have hope.