Fundacja Onkologiczna Rakiety

Rakietą w raka!

Marzenia, cele i pragnienia. Wszyscy je mamy. Jednak niektórym z nas na drodze do ich realizacji staje choroba. Poznaj marzenia osób takich jak Ty! Pomóż pokonać raka i wrócić do codzienności.

100% przekazanych pieniędzy trafia do potrzebujących!

zdjęcie podopiecznego

Monika Lamentowicz

Z przykrością informaujemy, że Monika odeszła. Składamy ogromne wyrazy współczucia najbliższym.

Dziękujemy wszytskim darczyńcom za zaangażowanie w zbiórkę na rzecz leczenia Moniki.

133103,35  z 300000,00 
44.37%

Data publikacji zbiórki

20-10-2021

Zrefundowane wydatki

82632,00 zł

Minimalna kwota wynosizł Maximum amount is zł Put a valid number

Wpłać

Moja historia

ZBIÓRKA NA:

leki, suplementacja i leczenie wspomagające

AKTUALIZACJE: 

Aktualizacja z dnia 6.02.2023

Dotychczasowe leczenie w postaci 4 linii chemioterapii, nie przyniosło pozytywnych rezultatów, co skutkowało progresją zmian w płucach oraz wznową w miejscu pooperacyjnym.

Obecnie czekam na zoperowanie zmiany w miednicy. Do tej pory nie zakwalifikowałam się w ramach programów badawczych, do żadnej terapii nowymi lekami.

Dzięki badaniu przeprowadzonemu przez zespół profesora Lubińskiego, które polegało na immunohistochemicznej ocenie ekspresji białek, dowiedziałam się, że pewna część komórek nowotworowych reaguje wrażliwością na lek Pembrolizumab.  Niestety, ze względu na inne parametry wykazane w tym samym badaniu nie spełniam kryteriów, które pozwalałyby mi ubiegać się o refundację leku w trybie RDTL (ratunkowy dostęp do technologii lekowych).

W obecnej sytuacji mogę jedynie starać się o zakup leku w trybie komercyjnym. Jednorazowe podanie Pembrolizumabu to koszt około 16.000,00zł. Ilość podań zależy od skuteczności terapii, którą potwierdza się badaniami obrazowymi.

Dzięki dotychczasowym wpłatom, które zapewniły mi dostęp do wsparcia psychologicznego, wlewów wspomagających organizm oraz suplementacji, mam siłę i motywację do działania w tej trudnej życiowej lekcji.

Ponownie bardzo Was proszę, zechciejcie wesprzeć mnie swoim 1,5% oraz inną, nawet drobną wpłatą na konto fundacji.

Z miłością i wdzięcznością Monika

 

Aktualizacja z dnia 1.02.2022

Niestety w grudniu kontrolne TK wykazało progresję zmian w płucach. Konsylium lekarskie zdecydowało o podaniu kolejnych 6 cykli chemioterapii, przy zmianie cytostatyków na silniejsze. To spowodowało duże osłabienie organizmu, w konsekwencji czego konieczna była kilkudniowa hospitalizacja. Ostatecznie zapadła decyzja, że będę przyjmowała tylko jeden z cytostatyków, aby ograniczyć działania uboczne.
Oprócz tego czekam na wyniki badań genetycznych prowadzonych przez Narodowe Centrum Onkologii, które wskażą czy kwalifikuję się do wzięcia udziału w badaniach II fazy leków immunologicznych.
Moje wyniki a tym samym samopoczucie, poprawiły się na tyle, że 28 stycznia mogłam przyjąć kolejną chemię. Każda dawka do obciążenie dla organizmu, ale też kolejny krok na drodze do zdrowia.

MARZENIE:

Mam na imię Monika, mam 46 lat i ogromny apetyt na życie.

Przez całe życie bałam się raka, a ten zaatakował mnie z podwójną siłą, w parze z mięsakiem.

W styczniu 2021 roku zdiagnozowano u mnie zaawansowanego rakomięsaka trzonu macicy z licznymi przerzutami do płuc. Zaraz po diagnozie zostałam zoperowana (była to operacja bezpośrednio ratująca życie) i od tamtej pory jestem „Syrenką”, czyli kobietą, której usunięto narządy rodne.

Jak tylko odzyskałam siły po operacji, rozpoczęło się leczenie oparte o serię sześciu cykli chemioterapii. I to tyle, albo aż tyle, ile medycyna klasyczna i jej algorytmy postępowania miały mi do zaoferowania. Carcinosarcoma (rakomięsak) jest słabo zbadanym nowotworem. Ze względu na rzadkość występowania, zarówno w Polsce jak i na Świecie, nie wdrożono stałej ścieżki terapii dla tej choroby. Gdy jednym lekarzom kończą się możliwości, inni dają nadzieję, proponując leczenie komplementarne, które w naszym kraju nie jest refundowane.

Dużą szansą dla mnie jest wykonanie odpłatnych badań genetycznych, które wskażą wrażliwość komórek z usuniętego guza na działanie konkretnej immunoterapii. Jednym z takich leków jest Pembrolizumab stosowany przy wznowach u chorych na carcinosarcomę w Stanach Zjednoczonych. Cena 1 dawki leku wynosi 16 900 zł.

Ze względu na bardzo agresywne zachowanie nowotworu, lekarze od samego początku ostrożnie wypowiadali się na temat rokowań i nie dawali mi większych nadziei na dłuższe przeżycie, a tym bardziej na całkowite wyzdrowienie.

Podobno wiara czyni cuda, a ja wierzę, że będę żyć i będę świętować moje 50-te urodziny, tak jak kiedyś to sobie wymarzyłam… w Barcelonie 🙂

Wierzę też w holistyczne podejście do zdrowia i uważam, że leczenie nowotworu to nie tylko skalpel i chemia, ale wiele dodatkowych działań mających na celu wzmocnienie kondycji fizycznej, przywrócenie odporności organizmu oraz równowagi psychicznej po szoku związanym z zagrożeniem życia. Moja droga do zdrowia, to koszty dodatkowych terapii w prywatnych klinikach oraz związanych z tym dojazdów, to zabiegi wspomagające, niezbędna i kosztowna suplementacja, to również konsultacje z dietetykiem i warsztaty psychologiczne.

Dzięki tym wszystkim i wielu innym działaniom żyję, w miejscu pooperacyjnym nie ma nawrotu choroby, a zmiany w płucach cały czas zmniejszają się.

Pomimo dużego wsparcia rodziny i bliskich nie jestem w stanie sfinansować całości leczenia, którego roczny koszt może przekroczyć 300 000 zł, dlatego zwracam się do Was znajomi i nieznajomi, pomóżcie mi proszę odzyskać zdrowie.

Jestem ogromnie wdzięczna za każdą wpłatę i zrobię wszystko co w mojej mocy, aby pomnożyć dobro, które od Was otrzymam.

Z uśmiechem i miłością Monika.

***

My name is Monika, I am 46 years old and have a zest for life.

All my life I have been afraid of cancer, and when it struck, it was with double force, together with sarcoma.

In January 2021 I was diagnosed with advanced carcinosarcome of the body of the uterus with metastases in the lungs. Soon after the diagnosis I had a life-saving operation, as a result of which I had my reproductive organs removed.

After the operation, as soon as I could, I began my treatment based on a series of six cycles of chemotherapy. That is everything that conventional medicine has to offer. Carcinosarcoma is unpopular and thus not thoroughly known and understood. As a result, there is no fixed procedure of treatment for this illness. While some doctors say that all hope is lost, others say that there is always another treatment related to CAM (complementary and alternative medicine), not refunded in Poland though.

A big chance for me is a genetic test, which will indicate the weaknesses of the cancer cells obtained from a removed tumor, and consequently, the selection of a preferred immunotherapy will be possible. Unfortunately, the test is not free of charge. Nor is the drug-of-choice (Pembrolizumab), which is used in the USA to treat patients suffering from Carcinosarcome. The cost of one dose of the drug is 16,900.00 PLN (approx, 3,600.00 EUR).

Due to the fact that this cancer is very aggressive, doctors were very reserved about the chances of surviving, not to mention a full recovery.

It is said that fate works in wonders, and I believe that I will live to spend my 50th birthday the way I have always wanted – in Barcelona.

I also believe in a hollistic approach to health and see cancer treatment not only through using a scalpel and chemotherapy, but also through a series of actions leading to full body recovery, restoring immunity and achieving mental balance and inner peace.

The fight for my health has cost me dearly, as it has involved costly therapies in private clinics, extensive commuting, supplementary treatments, as well as dietary consultations and psychological workshops.

These, among other activities, kept me alive. The surgical wound shows no signs of relapse and the lung lesions are deteriorating.

Regardless of the enormous support of my family and friends, I am not able to fully finance the therapy, the yearly cost of which may excess 300,000.00 PLN (approx. 64,000.00 EUR). Therefore, as humble as I could be, I ask all of you, those who know me and those who do not – please help me recover.

I am greatly thankful for every donation and I will do everything in my power to repay the kindness.

Yours faithfully,

Monika.

DANE DO PRZELEWU: 

Monikę można też wesprzeć przelewem na konto:

Numer konta Fundacji: 52 1050 1025 1000 0090 3010 4252

Wpłaty w obcych walutach

USD: PL54 1050 1025 1000 0090 8058 1367

EUR: PL32 1050 1025 1000 0090 8058 1375

GBP: PL76 1050 1025 1000 0090 8058 1359

kod SWIFT: INGBPLPW

Tytuł przelewu: Monika Lamentowicz

Dane odbiorcy: Fundacja Onkologiczna Rakiety, al. Rzeczypospolitej 2/U-2, Warszawa

1,5%

KRS: 0000414091

Cel szczegółowy: Monika Lamentowicz

Dane do przelewu

Możesz też wesprzeć podopieczniego wpłatą na konto

Możesz też wesprzeć fundację wpłatą na konto

Numer konta Fundacji:

52 1050 1025 1000 0090 3010 4252

Wpłaty w obcych walutach


USD: PL54 1050 1025 1000 0090 8058 1367
EUR: PL32 1050 1025 1000 0090 8058 1375
GBP: PL76 1050 1025 1000 0090 8058 1359

kod SWIFT: INGBPLPW
Tytuł przelewu: Monika Lamentowicz
Dane odbiorcy: Fundacja Onkologiczna Rakiety,
al. Rzeczypospolitej 2/U-2, Warszawa

1,5%

KRS: 0000414091

Cel Szczegółowy:

Monika Lamentowicz

Numer konta Fundacji:

52 1050 1025 1000 0090 3010 4252

Wpłaty w obcych walutach


USD: PL54 1050 1025 1000 0090 8058 1367
EUR: PL32 1050 1025 1000 0090 8058 1375
GBP: PL76 1050 1025 1000 0090 8058 1359

kod SWIFT:
INGBPLPW
Tytuł przelewu:
Monika Lamentowicz
Dane odbiorcy:
Fundacja Onkologiczna Rakiety,
al. Rzeczypospolitej 2/U-2, Warszawa

1,5%

KRS: 0000414091

Cel Szczegółowy:

Monika Lamentowicz