W maju 2025 roku usłyszałam diagnozę, która całkowicie odmieniła moje życie – pancreatic cancer. Niestety okazał się nieoperacyjny z powodu przerzutów. To bardzo agresywna postać choroby, w czasie oczekiwania na rozpoczęcie chemioterapii rak rozprzestrzenił się na inne organy. Obecnie otrzymuję chemioterapię mFOLFIRINOX co dwa tygodnie, przez trzy dni. Leczenie jest niezwykle wyczerpujące i obciąża moją wątrobę.

Standardowe leczenie niestety często nie wystarcza. W Polsce nie refunduje się takich terapii, z których mogłabym skorzystać. Terapii, które mogą mnie uratować i
przedłużyć życie. Dlatego rozpoczęłam z moimi najbliższymi poszukiwanie terapii za granicą. Udało nam się nawiązać kontakt z kliniką w Niemczech Kolonia oraz Izraelu. Niestety koszty takiego leczenia przekraczają moje możliwości finansowe.

W związku z tym zwracam się z gorącą prośbą o wsparcie mojego leczenia. Bardzo chcę żyć i wrócić do zdrowia – to moje jedyne marzenie. Chciałabym móc spędzić jeszcze wiele lat z rodziną i uczestniczyć w życiu moich bliskich, kochanych synów, poznać w przyszłości wnuki oraz zaopiekować się do końca moim psem -Gizmo.

Przed diagnozą byłam bardzo aktywna, prowadziłam zdrowy tryb życia (uważałam na to co jadłam, ćwiczyłam, jeździłam na rowerze i nartach, próbowałam nowych rzeczy jeżeli było to możliwe). Choroba zmieniła moje szczęśliwe życie z kochaną rodziną.

Każda złotówka przybliży mnie do skorzystania z nowoczesnych terapii, które nie są dla mnie dostępne bez wsparcia finansowego. Dlatego z całego serca dziękuję za każdą pomoc, która da mi szansę na dodatkowy czas – na wspólne chwile z najbliższymi, które dziś znaczą dla mnie wszystko.