Bardzo chciałbym wygrać walkę z chorobą i żyć. Mam dwie małe córeczki, jedna ma 5 lat, a druga nie ma nawet roku. Bardzo je kocham, dają mi mnóstwo siły do walki z chorobą. Raka można pokonać, jednak często wydatki na pokrycie leczenia i powrotu do zdrowia stanowią największą przeszkodę.

W grudniu zdiagnozowano u mnie nowotwór złośliwy przełyku. Aktualnie jestem w trakcie odpoczynku po radiochemioterapii. Czekam na operację usunięcia przełyku lub jego znacznej części. Po dotychczasowym leczeniu czuje się źle: mam zawroty głowy, nudności oraz silne dolegliwości bólowe. Lekarze zalecili stosowanie morfiny i plastrów z fentanylem jednak czasem nawet to nie pomaga. Dodatkowo mam zlecone spożywanie Nutridrink Protein itp. (minimalnie czterech butelek dziennie), niestety produkty te nie są refundowane.

Część leków jest objęta refundacją, ale mam też przepisane takie, za które muszę płacić 100% choć nie są tanie. Oprócz tego po chemioterapii pojawił się problem z zębami, mimo że wcześniej ubytki w uzębieniu były u mnie rzadkością. Wizyty u stomatologa są ogromnym obciążeniem dla mojego budżetu.. Muszę również wymienić chociaż część swojej odzieży, ponieważ w czasie leczenia schudłem 26 kg. Kolejne koszty generują prywatne wizyty u lekarzy oraz dojazdy do tych placówek. Nie chcę korzystać tylko z leczenia oferowanego przez NFZ, przytłaczają mnie ogromne kolejki, a w walce z tą chorobą czas nie jest moim sprzymierzeńcem. W wielu czynnościach musi pomagać mi żona, ponieważ sam sobie nie radzę.

Rak pasożytuje na moim zdrowiu i na moich finansach, odbiera mi możliwości, dzięki którym mógłbym się mu skutecznie przeciwstawiać. Z powodu nowotworu nie mogę aktualnie pracować, co powoduje że nasza sytuacja finansowa nie jest dobra. Proszę z całego serca o pomoc w walce z tą paskudną chorobą.